Oj mieli Darku... Mieli.
Na dzień dobry jak pisałem maile, żeby wytargować jakieś zniżki, to miałem jakieś problemy z dogadaniem się z kierownikiem, który zapytał w końcu, czy ja sobie żartuję, czy po prostu coś " nie teges".
Oczywiście na początku się deczko oburzyłem skąd to podejrzenie jak ja cały czas na poważnie, po czym sprawdziłem sobie jeszcze raz swoje wiadomości i okazało się, że próbowałem się dogadywać na termin w... przyszłym roku w październiku
Ale w końcu się dogadaliśmy.
Zniżka jest
"... jako, że to jest pierwszy raz rabat 5% przy grupie 30 osób i 8 % przy grupie 40 osób, przy kolejnej wizycie zostanie on zmieniony i ustalony na jednym poziomie bez wzgl. na ilość osób."
Zawsze coś na początek co nie?