Nooo. Trochę się spalin nawdychaliśmy
Niektórzy schodzili z toru z zielonymi, żółtymi albo wręcz przeźroczystymi twarzami.
Niektórzy nawet po maratonie za kierownicą próbowali rozbić płytki podłogi głową
Kolejne spotkanie na torze jednak musi być układane wagowo, bo ja ze swoją wagą nie mam szans ze szkieletorami.
Na następny raz dobierzemy się grubasy i szkieletory w innych grupach