Stało się!
Pchnięty do działania przez naszego Dużego Tomka i Papaja, po wielu latach planowania, umawiania się, kombinowania i zastanawiania gdzie, co, jak, na jakich zasadach..., w końcu decyzja zapadła ostatecznie i nieodwołalnie ( chyba, że będzie padał śnieg a rzekę skuje gruby lód).
SPŁYWAMY!
Na byle czym!!!
Zapowiada się nas "troszkę" wszystkich, którzy będą chcieli sobie "spłynąć", ponieważ już na wstępnych rozmowach z naszą ekipą, sporo ludzi wykazało duże zainteresowanie takim spływem.
Wszystkich naszych nurasów, nuraski i przyjaciół, zapraszamy na "Spływ na byle czym" rzeką Sołą, który zaplanowaliśmy na 30 czerwca 2012.
Przy sprzyjającej pogodzie, spotykamy się o godzinie 10.30 przy moście w Bielanach a spływ kończymy w miejscowości Skidzin. Tam też, będą oczekiwały na nas osoby, które nie będą czynnie uczestniczyły w samym spływie.
Na zakończenie spływu robimy grilla i wspólną nasiadówkę, wiec kto posiada grilla niech bierze i nie zapomni także o jakimś mięsiwie. Węgiel będziemy mieli.
Osoby towarzyszące, które będą oczekiwały na mecie nad brzegiem Soły, powinny zaopatrzyć się w krzesełka turystyczne, leżaki i inne maty, aby przez te kilka godzin nie oczekiwać na stojąco na spływających.
Przypominam, że pierwsza załoga, która ukarze się za ostatnim zakrętem oczom oczekujących na mecie, powinna być przywitana z należnymi honorami, na stojąco, przy akompaniamencie miejscowej orkiestry dętej.
A więc:
- Spływ jest organizowany na zasadach luźnych, przyjacielskich i koleżeńskich. Spotykamy się w umówionym miejscu o umówionej godzinie i bez okolicznościowych koszulek, długopisów, smyczy, orkiestry, czułych pożegnań i hektolitrów wylanych na pożegnanie łez, po prostu... spływamy.
Nie ma w związku z tym organizatora, który zbiera kasę za coś tam lub na coś tam, wyznacza każdemu obowiązki, wszystkim dokazuje, goni jak mucha w latarni, po czym z naszą kasą... znika
- Każdy uczestnik spływu, spływa na tym co przyniesie, przywiezie, przytarga, przysmyczy lub wyrwie z ogrodzenia lub stodoły u sąsiada.
- "Byle co" może być byle czym, tylko żeby utrzymywało się na powierzchni. Inwencja twórcza mile widziana.
- Spływamy wraz z ekipami Speleoklubu w Brzeszczach i najprawdopodobniej Speleoklubu w Bielsku.
- Termin spływu, to jak co roku Lany Poniedziałek, który w tym roku wypada w dniu 9 kwietnia
- Spływamy rzeką Sołą
- Rozpoczynamy spływ spod mostu w Bielanach, kończymy spływ po upływie ok. 1,5 do 2 godzin w miejscowości Skidzin
- Po zakończeniu spływu, kierowcy wklejają się do wcześniej umówionych samochodów, i jadą po swoje bryki
- Pakujemy całe pływające "byle co" do samochodów, żeby pozostawić po sobie rzekę i brzeg w takim stanie, jaki zastaliśmy.
- Na mecie spływu, organizujemy ognisko z pieczeniem kiełbas i tym, co kto sobie znajdzie na trasie, lub wygrzebie uprzednio zza lodówki.
- Całą resztę informacji dotyczących spływu i imprezy przy ognisku, będziemy uprzednio omawiać na wcześniejszym spotkaniu w Edenie.
- Wszelkie dodatkowe pomysły jak ubarwić i jeszcze bardziej uatrakcyjnić nasz spływ, będą mile widziane i skrzętnie zapisywane
Noszę w sobie nadzieję, że skoro pomysł rodził się przez tyle lat i w takich bólach, planowany spływ nam w końcu wyjdzie, spodoba się i być może stanie się cykliczną imprezą na przywitanie cieplejszego sezonu w Edenie.
[b]W spływie na byle czym udział biorą:
1. Rychu
2. Oskar
3. Patryk
4. Darek1
5. Sławek
6. Matys
7. Andrzej
8. Perła
9. Sandra
10. Krzyś
11. Kinga P.
12. Agnieszka P.
13. Mario
14. Tomek M.
15/16/17. Romek M + 2[b]