EdenSport

Wehikuł Oskara wczoraj odebrał ostatnie szlify. Dzisiaj sobie leży, schnie i czeka na jutrzejszy, sądny dzień. Pływać będzie, choć wiele zależy od ilości wody pod ... beką
Dzisiaj od świtu Oskar został powołany do ważnych obowiązków i naparza po wałach p-powodziowych i takich tam różnych polach z ważnymi osobistościami i musi jeszcze dylać do pracy ale my będziemy kombinować w wehikule uchwyty, żeby łatwiej go było przenosić.
Mamy nadzieję, że przy tak niskim i bezpiecznym stanie wody, nie trzeba będzie przenosić naszych pływadeł nad kamieniami przez całą trasę
Przypominam, żeby zabrać ze sobą jakieś buty do wody, ponieważ na pewno w niektórych miejscach możemy iść z buta a gołymi stopami jakoś tak niezbyt wygodnie będzie brodzić po kamieniach

Obsługa wehikułu Oskara, powinna takowoż pomysleć o jakichś wiosłach lub patykach, którymi trzeba się będzie odpychać od dna.

Pogoda zapowiada się fantastyczna, wiec najprawdopodobniej spływać będziemy w ktrótkich gatkach i pianki zdecydowanie nie będą potrzebne

To znaczy,że muszę jakąś brzózkę uchlastać?

Godzina 21:20 w końcu spakowani i gotowi na podróż. Do zobaczenia jutro

Jesteśmy już po spływie! Było przefajowo a przygoda nie z tej ziemi ale jesteśmy wszyscy tak padnięci, że nikt nie ma weny do napisania relacji.
Na relację więc trzeba będzie poczekać, aż nieco nabierzemy sił po spływie.

A czamu jezdeśmy padnięte?Ahhhh-ta młodzież. Uczta siem od starsiejszych.

no toś Darku dał wyczerpującą relację, będziemy się uczyć od Ciebie

N o doooobra Matys,ile sił,tyle relacji.

No cze Rychu,a mamy jakiesi zezdjęcia,abo cuśśśś?

No cze!
Mamy filmiki ale najpierw Patryk musi to okiełznać dzisiaj walczyliśmy w Madagaskarze
Walka była okrutna i wielce hardkorowa, lecz chłopaki się nie dali!
Obecnie jesteśmy deczko padnięci po całym dniu moczenia ale jak tylko się pozbieramy, to na pewno będą zdjęcia
Może byś popełnił jakąś relację Darek?

Jesteś tego pewien?