Strona 1 z 1

Szlakami Beskidu

PostNapisane: sobota, 24 października 2015, 18:40
przez Fischer
Hallo, dzieje się tu coś?! :D
Może by ktoś czasem z nudnego wieczoru chciał zrobić mały spacer po szlaku?! np. stożek, klimczok, szyndzielnia, błatnia, skrzyczne, itd ? 2-3-5 h i do domu ?! 8-) na relaxie bez pośpiechu :) ...

Re: Szlakami Beskidu

PostNapisane: sobota, 24 października 2015, 20:04
przez Ryszard Szwajcer
Tu się cały czas coś dzieje :)
Dzisiaj dla przykładu nurkowaliśmy a później trening na rowerku :)
Wiem, że jest u nas grupa ludzików, którzy lubią deptać góry.

Re: Szlakami Beskidu

PostNapisane: sobota, 24 października 2015, 22:15
przez Fischer
ooo popatrz...ja też miałem swój trening z łopatą w ręce hehe :|
cieszę się, więc jak dla mnie to wystarczy zadzwonić czy napisać 1,5h wcześniej i idziemy :) większości pracuję w tygodniu do 15.30 więc jak co to jestem chętny (oczywiście w tępie żółwim, bo masa na szybsze tępo nie pozwala :lol: ) :)
515-976-282 -nie zmienił się!

Re: Szlakami Beskidu

PostNapisane: sobota, 24 października 2015, 22:36
przez Ryszard Szwajcer
Kurcze powiem Ci, że u mnie masa uniemożliwia na razie takie piesze wędrówki. Do tego doszła kontuzja kolana i lipa jak cholera. Walczę i kondychę i odzyskanie władzy w kolanach cały czas. O wagę też, choć na razie przegrywam.

Re: Szlakami Beskidu

PostNapisane: sobota, 14 listopada 2015, 16:52
przez Fischer
Rychu - ja zawsze to powtarzałem - bez masy nie ma klasy :D . O kurcze z kolanami ciężko...no a może by pomogło na kolana zmniejszenie tej masy ... ja od roku miałem problem z kręgosłupem, ale zrzuciłem 8kg i jest duża różnica...więc może będzie warto się przypilnować i poograniczać :)?

Re: Szlakami Beskidu

PostNapisane: sobota, 14 listopada 2015, 21:46
przez Ryszard Szwajcer
Kurcze powiem Tobie, że już od pewnego czasu bardzo ale to bardzo się ograniczam i dużo ćwiczę a tu kurde na razie nic a nic.
Makabra jakaś cholera!