Cuda techniki



  

Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 21:07

Ciekawe oświetlenie do rowerów oczywiście

Podobnie, jak wielu innych fanów nocnego pedałowania, również Kent Frankovich zastanawiał się, czy skąpe światło, jakie dają jego dwie lampki rowerowe, jest wystarczająco dobrze widoczne na drodze.

Frankovich postanowił nie marnować więcej czasu na rozmyślanie i wykorzystał swoją wiedzę do stworzenia Revolights – systemu oświetlenia roweru opartego na dwukolorowych diodach przypinanych do kół. Efekt jego pracy wygląda bardzo efektownie i efektywnie – nie tylko sprawia, że nie sposób nie zauważyć go na ulicy (lub w dowolnym innym miejscu), lecz również oświetla drogę przed jadącym rowerem.

Revolight korzystają póki co z akumulatora, lecz nie widzę powodu, dla którego nie miałby działać na zasadzie dynama. Frankovich wraz z dwoma kolegami, z którymi pracują nad nowym systemem oświetlenia, z chęcią przyjmą od was pomoc za pomocą systemu Kickstarter

http://www.kickstarter.com/projects/revolights/revolights-join-the-revolution
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 21:12

Paski, kaski i kamizelki – powstaje mnóstwo świecących, odblaskowych i krzykliwych gadżetów, dzięki którym rowerzyści mają być bezpieczniejsi podczas nocnych przejażdżek. A może świecić powinien się po prostu rower?

Rama jednośladu Kilo marki Pure Fix Cycles została pokryta fluorescencyjną farbą, która w dzień pochłania energię promieni słonecznych, a po zmroku się świeci. Wystarczy trwające godzinę naświetlanie, by rower był widoczny podczas długiej nocnej podróży. Inną zaletą rozwiązania jest też fakt, że po ciemku łatwiej znajdziemy własny rower tam, gdzie go pozostawiliśmy – pod warunkiem, że nikomu wcześniej pojazd się nie spodoba.

Ponieważ fluorescencyjną farbą pokryto tylko ramę, koła stają się słabo widoczne, a rower prezentuje się w nocy kosmicznie!

Kalifornijskie rowery są dostępne w pięciu rozmiarach i kosztują 400 dolarów.

http://purefixcycles.com/products/glow-in-the-dark-fixie-bike-kilo
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 21:21

Narzekający na brak samochodu nie mogą już twierdzić, że właśnie ten niedostatek uniemożliwia im kempingowanie. Aby zabrać ze sobą własny domek na kółkach wystarczy dysponować jednośladem.

Miniaturowa przyczepa Midget Bushtrekka marki Kamp-Rite w okamgnieniu zmienia się miejsce do spania. Do tego jest ono odizolowane od podłoża, co ma znaczenie dla miłośników bagnisk.

Bushtrekka ma cztery zwrotne koła i pojemność 155 litrów, więc szczęśliwy użytkownik nie tylko może się udać w wyprawę po wyboistych drogach, ale i nie potrzebuje dodatkowego plecaka na zabranie wszystkich potrzebnych rzeczy.

Minus to oczywiście dodatkowe obciążenie roweru. Sama przyczepka bez załadunku waży aż 25 kilogramów. Innym argumentem przeciw jest cena wynosząca 900 dolarów. Wszystko zależy od tego, na ile cyklista wycenia swoją niezależność.

http://store.kamprite.com/catalog/Midget-Bushtrekka-p-16143.html
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 21:30

Dojeżdżasz do pracy motorem w każdą pogodę, ale co rano na twój widok wybuchają śmiechem? Winna na pewno jest fryzura.

Kaski przyklepujące włosy denerwowały Australijczyków, którzy postanowili stworzyć wkładkę o nazwie AirHead. Montaż nie wymaga użycia kleju (w końcu to wkładki), więc wystarczy chwila, by uzyskać nieco przestrzeni między spodem kasku i świeżo umytą rano głową.

Oczywiście nie chodzi tylko o względy estetyczne. Wolna przestrzeń wymusza przepływ powietrza, zapobiegając poceniu się.

Wkładka pokryta jest antybakteryjnym silikonem, nie pozostawia na kasku śladów i stabilizuje go na głowie.

AirHead dostępne są w wielu wersjach kolorystycznych. Cena egzemplarza wynosi 25 dolarów amerykańskich.

Zainteresować powinni się nie tylko motocykliści o bujnym owłosieniu. Specyfikacja produktu jasno mówi: „odpowiedni dla wszystkich rodzajów fryzur oraz dla osób, które nie posiadają fryzury”.

http://www.twowheelcool.com/products/skull-n-bones-airhead
http://www.twowheelcool.com/products/
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 21:41

Szukałem tego bardzo długo i patent jest dla mnie nieodgadniony

Cykliści zawsze muszą się liczyć z tym, że zmotoryzowani ich nie
dostrzegą. Mają też ograniczoną możliwość obserwacji tego, co się dzieje na drodze. Nie inny jest los rowerzystów w Rosji, a
właśnie tam powstał rower transformer.

Pojazd osiąga taką wysokość, jaka daje najlepszą widoczność. Nawet, jeśli oznacza to wspięcie się ponad autobus.

Coś mi się wydaje, że kask z poduszką powietrzną jest tu absolutnie niezbędny.

http://www.ebaumsworld.com/video/watch/82082167/
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Ryszard Szwajcer » środa, 27 marca 2013, 21:46

Namiot jest genialny! :D
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 21:51

Dla nieuzbrojonego oka, do szprych tych rowerów przyczepiono jakieś wycinanki, które się obracają i zamieniają w rozmazaną plamę. Wielka mi sprawa. Dopiero gdy spojrzymy na wynalazek oczyma kamery, obrazy nabierają życia. Zamiast chaosu, oglądamy animację z poruszającymi się trybikami.

Autorka filmu to studentka Katy Beveridge, która na YouTube posługuje się nickiem TheManimation. W ramach pracy zaliczeniowej przyjrzała się wczesnym technikom animacji i ich wpływowi na wzornictwo.

Koła roweru działają na tej samej zasadzie, jak XIX-wieczny zoetrop. Ten cylinder z obrazkami oglądało się przez szczelinę, by dojrzeć „filmik”, teraz rolę szczeliny pełni migawka cyfrowej kamery.
http://www.youtube.com/watch?v=r6XbhIRtUjQ
http://www.youtube.com/user/TheManimation
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 22:29

Rower elektryczny zasilany magicznym proszkiem

Signa zawiera ogniwa paliwowe, ale cyklista nie jest zmuszony wozić przy pupie wybuchowego wodoru. Rower działa dzięki tajemniczemu proszkowi, do którego wystarczy dodać wodę. I jedziesz nawet 45 kilometrów!

Magiczna substancja to krzemek sodu, bezpieczny związek chemiczny, który po zetknięciu z wodą wydziela wodór, z którego z kolei produkowana jest elektryczność. Ogniwa ważą 700 gramów i po wyczerpaniu jednego można od razu włączyć drugie.

Producenci mają dalekosiężne plany – chcą tak dopracować technologię, by można ją wykorzystywać nawet do zasilania samochodów.

http://www.wired.com/gadgetlab/2010/10/electric-bike-runs-almost-on-water
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Cuda techniki

Postprzez Ryszard Szwajcer » środa, 27 marca 2013, 22:31

A jakiś filmik, jak to popyrla?
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Cuda techniki

Postprzez Oskar » środa, 27 marca 2013, 22:32

Rower od Fairwheel Bikes waży niecałe 3 kilogramy i został już przetestowany – prototyp przejechał ponad 30 tysięcy kilometrów i nadal jest w dobrym stanie. Czy to wystarczające uzasadnienie, by wysupłać na niego 45 tysięcy zielonych? Zresztą nie ma się co zastanawiać, ponieważ producent właśnie go zaprezentował na targach branżowych, ale jeszcze roweru nie sprzedaje.

Sekret lekkości dzieła firmy z Arizony to oczywiście włókno węglowe. Rower można podnieść bez wysiłku jedną ręką. Wyposażono go w przednie i tylne hamulce oraz tytanowe szprychy.
http://inhabitat.com/carbon-fiber-bike-weighs-just-six-pounds/
WELCOME TO MY WORLD, THE WORLD OF EDENSPORT
Oskar

Avatar użytkownika
 
Posty: 742
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:57
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Następna strona

  

Powrót do Nowinki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron