Adam,ja wsysam Vizir.
A w bredzeniu mam 4-ty dan.
A wszystko zgodnie z przysłowiem-z kim się zadajesz,takim się stajesz
Od młodych lat czułem się niezrozumiany,koledzy na podwórku tłukli mnie po łbie(może tu tkwi przyczyna?),nauczyciele mówili-z ciebie to już nic nie będzie-ani chybi skończysz w Edenie.
Przypadek nieresocjalizacyjny-skąd oni wtedy o tym wiedzieli?
Proroki cycuś?
Więc jak sam widzisz lekkiego życia nie mam,więc musisz mnie zrozumieć,mimo tego,że nikt mnie nie rozumie,a już najmniej to ja sam.
Myślę,że Rychu nie wykopie mnie jako zwierza potencjalnie niepsześpiecznego dla otoczenia-uśśśś.
A jako,ze jest wcześnie i normalni jeszcze śpio,idę wciągnąć swoją działe Vizira-wtedy się dopiero zacznie.
Z NAMI OSIĄGNIESZ DNO.