Zawiozłem dzisiaj pierwszy sort tego, co już nam dostarczono. Byłem niestety tuż przed zamknięciem schroniska, więc nie miałem już czasu na pooglądanie psiaków, jednak może przy drugim transporcie będzie więcej czasu.
Przekazałem to, co miałem i mam nadzieję, że przysłuży się to zwierzakom aby bezpiecznie i nieco cieplej przezimować.
Dzięki tym, co już dotarli z kocami a ci, którzy jeszcze nie dotarli mogą w każdej chwili dowieźć swoje "bambetle"