A my tylko dolewamy, dolewamy i dolewamy do ogrzewania Edenu. By to szlak!
W tym sezonie jesienno-zimowo i jeszcze raz jesienno-zimowym (bo przecież nie wiosennym), poszło właśnie już ponad 1200 literków oleju opałowego. A wiosny ani słychu ani dychu
W domu też już dwa razy trzeba było dokupić opał, bo kurcze coś strasznie szybko ubywa.
Nie jesteś zatem osamotniony Sławku w swoim wkurzeniu na nie ustępującą zimę