EdenSport

Na te słowy ruda w nogi
ledwo zipie, ledwo sapie
teraz drwal jej już nie złapie...

Lecąc tak jak opętana
Potyka się i upada
Zęby wszystkie lecą w las
I szczerbatą z rudej zrobić czas

Że szczerbata - nic nie szkodzi
pozbierała swoje kłonki
i pobiegła w stronę łąki

Łąka długa i szeroka
Więc odpocząć w końcu czas
W samym środku wielkiej puszczy
Na kamyku spocząć musi

I tak siedzi na kamyku,
palcem dłubie sobie w nosie,
a zza drzewa wyszło właśnie,
zarośnięte brudne prosie,
Tak się biedna przestraszyła
że zamarła i zemdlała
Bo ta świnia była duża
a jej koza taka mała

koza mała?
nic nie szkodzi
bo na drzewo przecież wchodzi

Hop i koza już na drzewie
ale o tym jeszcze nie wie
że na drzewie kondor mieszka
a to niezły jest koleżka
Już przy stole z kozą siedzą
wódkę pijąc ciągle jedzą
A że koza mieszka w nosie
zjedli zarośnięte brudne prosie

brudne prosie jeszcze nie wie
ale jest już w siódmym niebie

ruda tak się tym zdziwiła
że się nagle obudziła
patrzy spokój dookoła
nikt nie krzyczy, nikt nie woła
wstała z trawki i wesoła
poszła dalej, taka dola...

Wtem jak coś nie piźnie w rowie
Ruda aż przetarła oczy
podrapała się po głowie
coś się na nią z rowu boczy!