Poron(io)ne nasze gderanie :)

[Ryszard Szwajcer]

Siemanko skoro świt!
Kurcze tak się człek przyzwyczaił do byczenia się, że jak już ktoś idzie na rano do pracy, to zdziwko bierze po co, dlaczego tak wcześnie i w ogóle o co kaman...

Darek nie przejmuj się. Przynajmniej coś się dzieje

[Darek1]

Ale ja dzisiaj nie idę do pracy,tylko mam SKS. Zablokowałem te głupie stronki i jeszcze oznaczyłem jako spam-i się zobaczy.
A tak wogle to dzińdybry.

[Ryszard Szwajcer]

Ja tez nie idę do pracy ale Żaba pojechała i cholera jakoś tak pusto samemu we wyrku... I spania nie ma i jakoś nieswojo...

[Darek1]

No Ela też.

[urbanka]

wróciłam do żywych, potrafię już dojść bez trzymania się ściany - do samej kuchni
nie mam tej pieprzonej temperatury, ale powiem prawdę : przejechało mnie jak kurwę w koszarach....... słaba jestem jak kot.
ani rączką ani nóżką.
Po schodach jeszcze nie chodzę.
W ogóle moje chodzenie przypomina dziarski bieg stulatka na cmentarz.
Chciałabym jechać na narty za tydzień z wami. Ale nie wiem czy ten cholerny pieprzony wirus odpuści.
Jak Boga kocham wolę rodzić.

[Ryszard Szwajcer]

Kasia nie dałaś się, to i się dalej nie dasz Musze Ci przyznać, że masz bardzo kolorowe doznania, bo ja raczej rzadko "dochodzę" trzymając się ściany. Zdecydowanie wole trzymać zupełnie inne rzeczy podczas mojego "dochodzenia".
Deski i narty planujemy na niedzielę, więc masz jeszcze kupę czasu na "dojście"

[urbanka]

Rysiek typowy jesteś facet, co człowiek nie powie to od razu dupy wam się kojarzą, wierz mi ostatnia rzecz o jakiej bym teraz pomyślała to seks...tym bardziej ze ścianą :)zboczuchu....

[Ryszard Szwajcer]

No toż samaś zaczęła z tym rodzeniem. że już wolisz rodzić...

[Ryszard Szwajcer]

Dzień doberek na nowy, 2013 roczek!
Oby ten rok był co najmniej taki, jak poprzedni

[Darek1]

Aaa,dzińdybry-myslę że będzie lepszy.