6.To już po nuraniach-został jeden dzień wolny(desaturacja i takie tam)-co z nim zrobić?

Pomysłow jak zwykle wiele-odrzucamy propozycję wycieczki na Księżyc,zakupu stada bolbłondów celem wymiany na miejscowe kobiłki(kozy-znaczy się) , wymiany Ryśka na beczkę piwa(tylko ze względu na Agę)-i tak by nikt nie poznał co jest bardziej baniate

Koniec końców , rada w radę , paszcza w paszczę ustalamy tak;część ekipy pożądająca dalszego ukur...kulu ...ukurty----kużwa -która chce zobaczyć w egiptowie cuś innego niż rafy , rybcie , żółwie ,diugongi i nne delfiny jedzie do Luksoru

Tzn-Dolina Królów , Świątynia Hatszepsut ,Ramseum ,Karnak , Kolosy Memnona.Ja oczywiście nie jadę bo według niektórych(zgadnijta)mój prosty móżdżek nie jest w stanie przetworzyć takiej ilości informacji i może eksplodować.Ekipa kur..ukul....kilku...jadąca do luksoru ma już o piątej ciapatobusa-----ale trza być zbokiem coby o tej godzinie z hotelu bez śniadania wypadać

Zostajemy na miejscu-mniejscowe ciapaty muszą czuć pod czyim władaniem jest hotel

Od rana robimy dym-zjeżdżalnie jęczą , animatory też ,gość od materacy i ręczników jest jakiś taki załzawiony......w barze plażowym na wiadomość że nie ma Ryśka wywalają 134 kg. frytek i 27 kg hamburgerów-ketczup do woli.Proszą tylko - spraw panie coby on nie wrócił

Tego im obiecać nie mogę-ale fryty są nadal.Okupacja basenu trwa nadal i trwa mać.Kazek łapie jakiegoś szkopa i używa go jako delfina-ratuję go w ostatniej chwili-szkopa znaczy

Po spokojnym obiadku udajemy się na dalszą część pacyfikacji basenu i okolic(a co kurna-myśleli co my spać poszli?)Potem zaszczekamy na powrót tych co sie ukur...ukul....kuukur-kużwa-co byli w Luksorze-wracają kole 22.zmachani ,brudni(szczególnie ten o którym myślicie-bo on w każdą dziurę wleść musi),głodni(mnie ostatnio fryte zezrenki wyrwali)A potem dopiero zaczyna się impra

Ale o tym może jutro?

Z NAMI OSIĄGNIESZ DNO.