przez Ryszard Szwajcer » piątek, 6 marca 2015, 13:39
My byliśmy na deskach. Być może pożegnaliśmy się już ze śniegiem, choć jak się uda, to jeszcze w niedzielę się wybierzemy

Teraz na szybciocha coś wszamać i do edenu, pakować się na jutro

Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!