Poron(io)ne nasze gderanie :)

[Jarek]

Oczywiście że odkontuzjowany. Już prawie normalnie chodzę (do roboty ) , noga zgina się już bez problemu (30 st. ) rzuciłem bliźniaczki , te co na imię miały kule , już się z nimi nie prowadzam.
Ale tak na poważnie to na narty chyba jeszcze muszę poczekać , ale jechać bym strasznie chciał
Miłej zabawy , jak wrócicie to dajcie jakąś relację.

[Ryszard Szwajcer]

Oj Jarek, Jarek...
Tyś to nabroił...

[Darek1]

Jarek przepraszam że tak zapytam odważnie i na wewpół ze strachem-ale w którą strone Ci się noga zgina?

[Ryszard Szwajcer]

Tera to cosik mi sie zdaje, że jeszcze we wszytkie śtyry strony. Tak sie oszkliwie wygła!

[Jarek]

Od tygodnia we właściwą , wcześniej było różnie , serio , sam byłem lekko wystraszony , ale spoko goi się jak na przysłowiowym psie.

[ewa]

Jarek,co Ty sobie za krzywdę zrobiłeś????

[Darek1]

Jarek,to dobrze że Ci się tak goi,bo jak by się zginała w drugą stronę to byś wyglądał jak sarenka.

[Darek1]

A tak wogle to dzińdybry wszystkiem

[Jarek]

Jarek,co Ty sobie za krzywdę zrobiłeś????

A trochę się zdemolowałem w środku sezonu narciarskiego. do zagojenia zostało jeszcze tylko kolano. Jakoś cholerstwo długo dochodzi do siebie.

[Sławek]

Jarek, pomny swoich doświadczeń proponuje Ci udać się do dochtóra łode kólanisków celem konsultacyji. To cholerstwo tylko udaje że się goi i po czasie w najmniej odpowiednim momencie przypomni o sobie