I tak siedzi na kamyku, palcem dłubie sobie w nosie, a zza drzewa wyszło właśnie, zarośnięte brudne prosie, Tak się biedna przestraszyła że zamarła i zemdlała Bo ta świnia była duża a jej koza taka mała
Hop i koza już na drzewie ale o tym jeszcze nie wie że na drzewie kondor mieszka a to niezły jest koleżka Już przy stole z kozą siedzą wódkę pijąc ciągle jedzą A że koza mieszka w nosie zjedli zarośnięte brudne prosie
ruda tak się tym zdziwiła że się nagle obudziła patrzy spokój dookoła nikt nie krzyczy, nikt nie woła wstała z trawki i wesoła poszła dalej, taka dola...
W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest.