Słuchajcie jest taka sprawa, że znalazłam się w bardzo kiepskiej sytuacji z mieszkaniem w Krakowie. Moi nowi współlokatorzy okazali się być średnio trafionym pomysłem i mieszkanie z nimi jest nieznośne i uciążliwe. Staram się być wyrozumiała ale życie w wiecznym "dupczoku" w którym biorą udział moje rzeczy między innymi i akceptowanie całonocnych odwiedzin masy kolegów i ciągłych imprez chyba przerasta możliwości mojej tolerancji.
Dlatego czuje się zmuszona szukać nowego lokum. Stad pytanie:
Czy ktoś z Was orientuje się czy Wy, ktoś z Waszych znajomych ma wolny pokój w Krakowie, najlepiej w okolicach Centrum. Będę ogromnie wdzięczna za jakąkolwiek pomoc.