Strona 6 z 7

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: wtorek, 23 października 2012, 22:37
przez misiek
No tak ale jest w stanie powiedzieć jakie są szanse na to że ktoś wróci jak zostanie wystrzelony :P

Ryszard Szwajcer napisał(a):Misiek- gadasz, jakbyś coś zjarał!

Co kurna chcesz wysłać w kosmos? :o


Nie wiem co to jest ale ładnie daje :D
I nie co tylko kogo :D
Jak nie uda się dojść do kompromisów to będzie trzeba przejść do czynów :D
Darek1 napisał(a):Misiek,ja się boję o Ciebie..... :o


Nie masz się co bać :D. Ogólnie wyznaje zasadę że póki ornitolog mnie nie dopadł to cień szansy na uratowanie się jest :D

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: wtorek, 23 października 2012, 22:44
przez Ryszard Szwajcer
misiek napisał(a):Nie masz się co bać :D. Ogólnie wyznaje zasadę że póki ornitolog mnie nie dopadł to cień szansy na uratowanie się jest :D


A co się z Ciebie jakaś "ptica" robi czy w piórka obrastasz? :lol:

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 05:37
przez Darek1
Misiek robi się coraz bardziej tajemniczy. :shock:

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 09:11
przez Ryszard Szwajcer
Tajemniczy?
Miśka po prostu "wsysła" i tyle!
Co tu dużo gadać. Nie tylko Miśka.
UWAGA PANOWIE!!!
KOBIETY SĄ STRASZNE I WSYSAJĄ POWOLI CORAZ WIĘCEJ FACETÓW! :o

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 09:18
przez Jarek
Na pewno mają jakieś tajne stowarzyszenie, tajna symbolika , tajne rytuały. :o
Raz w roku spotykają się na pewnej górze :shock:
..... kurde chyba mnie poniosło ;)

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 09:27
przez Ryszard Szwajcer
Nie wiem czy poniosło ale jak czegoś z tym nie zrobimy i to zaraz i nie ruszymy z odsieczą naszym współbratymcom, to niechybnie czeka nas pohybel.

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 10:12
przez Rena
No proszę ..... ponarzekajcie sobie kochani Panowie ;) A tak naprawdę to wysiłek do którego Was zmuszamy i zwracanie Wam uwagi że jest jeszcze świat inny niż tylko Wasz, pozwala Wam poszerzyć horyzonty :D A teraz muszę kończyć bo idę Jarkowi poszerzyć horyzont , hi hi :twisted: :P

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 10:16
przez Ryszard Szwajcer
Te horyzonty w pewnym wieku mamy tak już cholernie poszerzone, że większość z nas nie jest w stanie tego zdzierżyć i wtedy świat zalewają całe hordy dzikich i wyuzdanych wdówek, które masowo biegają kilka razy dziennie do kościoła, żeby pooglądać sobie ciacha w sutannach :lol:

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 10:20
przez Jarek
To ja spadam :o , jedna wróciła z Góry :shock:

Re: Kobietki kurde...

PostNapisane: sobota, 27 października 2012, 10:45
przez Ryszard Szwajcer
Ja się zamknąłem w sypialni z kompem i boję się wychodzić nawet do toalety :D
Co najgorsze to to, ze lodówka też jest po tamtej stronie...