Wynaleziono maszynę wyświetlającą marzenia ludzi.
Gdy naukowcy podłączyli do niej Anglika - ujrzeli dom na obrzeżach miasta, samochód, elegancki garnitur.
U Francuza ekran pokazał dwie kochanki, apartament w centrum miasta i kolekcję dzieł sztuki.
Po podłączeniu Rosjanina ekran pozostał ciemny.
Wybitny sowietolog wpadł na pomysł, by dać badanemu Rosjaninowi szklankę wódki, ale gdy wypił ekran nadal pozostawał ciemny.
Dopiero po trzeciej szklance, naukowcy ujrzeli malutką, zieloną plamkę.
Po jej powiększeniu okazało się, że jest to... malutki ogóreczek.