Też gadam z facetem co nie?
Już pal licho, że to mój zięć ale mam nadzieję że córa mi to wybaczy.
Kiedyś, żeby lepiej się mówiło bez zatkanego maską nosa i tylko na płytkiej części basenu faktycznie praktykowałem takie ped.... metody. Od czasu, gdy kursanci zaczęli wkładać maski na czoło twierdząc, że oni też chcą do mnie wyraźnie mówić, zarzuciłem ten sposób trzymania maski.
Za wprowadzanie w błąd, zamęt i makabryczną miazgę oraz sieczkę w szarych komórkach kursantów a także naruszenie uczuć, odczuć i wiary w lepsze i genialne, serdecznie... się uśmiecham
A tak w ogóle, toś to długo musiał grzebać Matys...
Ty złośliwcze!