Supcio ,supcio . Tak dzisiaj doszłam do wniosku ,że w moim okręgu jakby nie patrzyć trudno jest wszystko brać na poważnie (a raczej nie można!) gdyż to nie poważni ludzie są Muszę uwzględnić ,że naszego kochanego dowcipnisia (czyt. Ryszarda) udało się także w pewien sposób nabrać w jakże wesoły dzień 1 kwietnia Również rodzinie O. nie jest przykro ,że się dałeś nabrać :*
Chciałam Was poinformować ,że Rafał wrócił do Życia i do "waritkowa" - w końcu EDEN to taki mały dom wariatów. dlatego wszyscy prędzej czy później tam wracamy i bardzo tęsknimy. Pozdrawiam wszystkich.
Ano wrócił! Musiała byś go zobaczyć jak kwiczał ze śmiechu i tarzał się po kanapach, gdy oglądał nasz bardzo nieoficjalny film z Safagi! On naprawdę czuje się już znacznie lepiej
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!