Egipt - Safaga - 16 maja 2014

[Ryszard Szwajcer]

Wielkimi krokami zbliża się nasz edenowy wyjazd klubowy do afrykańskiej części Egiptu.
To już tylko dwa dni i będziemy się wygrzewać w słońcu Safagi i nurkować w pięknym, kolorowym i ciepłym Morzu Czerwonym!
Obecnie wypisywana jest dla naszej grupy polisa grupowego ubezpieczenia nurkowego.
Dla naszych samochodów, tradycyjnie jest zarezerwowane miejsce dla 5 samochodów na parkingu ALDA - ul. Wolności 86 w Pyrzowicach.
Jedziemy na lotnisko do Pyrzowic jak zwykle grupą więc kto chce dołączyć, spotykamy się w stałym miejscu - parking pod McDonaldem w Pszczynie przy DK1 na Tychy o godz. 19.00.
Przypominamy także o możliwości zakupu u nas dużej i pojemnej oraz mocnej i lekkiej torby podróżnej, w której można zmieścić całość sprzętu oraz ubrań na wyjazd.
Torby podróżne EdenSport

[Ryszard Szwajcer]

Otrzymałem właśnie dokumenty podróży oraz korespondencję
Na lotnisku prosimy o zgłoszenie się bezpośrednio do stanowiska odprawy biletowo-bagażowej. Pomocy w kwestii numeru stanowiska odprawy prosimy zasięgnąć przy stanowisku informacji lotniskowej, na tablicy informacyjnej lub u przedstawiciela Sun&Fun Holidays. Odprawa zostanie dokonana na podstawie dokumentu tożsamości (paszport) oraz dokumentu podróży. Procedura dotyczy wylotu oraz powrotu z destynacji.
Dokument podróży jest również wymagany przy kwaterowaniu w hotelu.

No i potwierdzenie godzin wylotów i przylotów.
Raczej się już nie zmieni. Przynajmniej nie powinno.

Wylot:
Air Cairo (SM) 8812 Katowice (KTW) 2014-05-16 22:45 - Hurghada (HRG) 2014-05-17 03:45

Powrót:
Air Cairo (SM) 8811 Hurghada (HRG) 2014-05-23 17:45 - Katowice (KTW) 2014-05-23 22:00

Limit bagażowy: bagaż: 20, bagaż podręczny 5

[Ryszard Szwajcer]

Kuźwa...
Zaczyna się:
Z powodu niskiej podstawy chmur w Pyrzowicach do Kraków Airport zostały przekierowane następujące rejsy:

- Lufthansa z Frankfurtu (nr rej. LH1356)
- Wizz Air z Frankfurtu-Hahn (nr rej. W61104)
- PLL LOT z Warszawy (nr rej. LO3883)

Odwołano jednocześnie rejs LO3884 PLL LOT, a pasażerowie rejsu Lufthansy LH1357 do Frankfurtu odlecą z Balic.

Pasażerowie przekierowanych do Krakowa rejsów zostaną przewiezieni do Pyrzowic autokarami.

https://www.facebook.com/KatowiceAirpor ... 3634831511

[Ryszard Szwajcer]

Jesteśmy na miejscu. W Safadze. Jest ciepło, żeby nie powiedzieć gorąco. Pierwszy dzień był pod względem nurkowym "rozruchowy", drugi... to przymusowy odpoczynek. Nie dostaliśmy zgody na wypłynięcie z portu na nurkowania przez bardzo silny wiatr. Zakaz nurkowania dotyczył wszelkich działań, również nurkowań z brzegu. Dlatego też najpierw rozegraliśmy mecz w piłkę wodną, później odwiedziliśmy Hurghadę
Jutro nadrabiamy nurkowania, bo prognozy pogody są łaskawsze.
Ale się dzisiaj wygrzaliśmy w słońcu! Było zarąbiście!

[Ryszard Szwajcer]

19.05.2014
Od godz. 8.45 siedzimy w marinie na statkach i czekamy na pozwolenia wyjścia w morze. Kitesurferzy mają raj na ziemi! Wieje bardzo, bardzo, buja tak, że jak tak dalej pójdzie to po 8 aviomarinach niektórzy zaczynają już walczyć z różowymi smokami i niebieskimi słonikami
Czekamy, czekamy, czekamy...

[Ryszard Szwajcer]

Witajcie!
Już są pierwsze zdjęcia z naszego pobytu w Egipcie.
Pobyt w Safadze rozpoczął się dla nas dość intensywnie, ponieważ już w dzień przylotu wypłynęliśmy statkiem na pobliskie rafy, na których rozpoczęliśmy nurkowania.
W pierwszym dniu dwa nurkowania i... Już w nocy otrzymaliśmy informację o zbliżającym się bardzo mocnym wietrze i co za tym idzie zakazie wychodzenia w morze jednostek.
Do portów ściągnięto również wszystkie jednostki obsługujące safari nurkowe.
Zakaz obowiązywał przez dwa dni.
Cóż zatem zrobić z wolnym czasem, żeby nie smażyć się tylko na patelni przy hotelowym basenie?
Wybraliśmy się do pobliskiego delfinarium, gdzie najpierw oglądnęliśmy tańce, hulanki i swawole w wykonaniu "człowieków" - trenerów, fok, lwa morskiego i delfinów.
Następnie ubraliśmy się w pianki i kto odważniejszy, rzuciliśmy się w wir zabaw w basenie z delfinami.
Jak było?
Zapraszamy do oglądnięcia fotorelacji

Nasza fotorelacja z delfinarium

Filmik z całej imprezy, zmontujemy nieco później

[Darek1]

Niestety z wielką przykrością muszę sprostować niektóre informacje związane z wizytą w delfinarium.Prawdą jest że były tam różne zwierzaki,typu np.-focie,ślonie morskie,Rysiek,Marzena.....itp-no...delfiny tysz. Czasami...Jeden z gości napadł wzion był na panią delfinicę i znalazł wzion był u niej punkt "G" Co się potem działoooooo,no działoooooo.......;Ta rzeczona pani delfinica chciała mieć koniecznie dziecko zez tym gościem....on się lekko opędzał,ale tylko dlatego że na widowni małżonka zasiadała(kto zgadnie ?-fcale nie jezd gruby,nie łysy,nie ma fafulokuf,nie ma na imię Ryśśśśśśśśśśśśś-no kto zgadnie,no kto? )Wszystko by było OK,tylko że rzeczona pani delfinica przytargała się przez pustynię 30 kilosów na pas startowy coby chopa pożegnać i zdelajedowała nam wylot o 2,5 godziny Ze wzionzku zez tem siem domagam zwrotu kosztuf za straty moralne,fizyczne i finansowe.
PS.Rychu-jak pierwszy będzie chłopak to daj mu na imię Darek Coooooo?
PS2-Info dla Janusza-ja specjalnie tak piszę.

[Ryszard Szwajcer]

Janusz i tak będzie udawał, że nic nie pojmuje
Wcale nie szukałem punktu "G", bo pod pachami a właściwie pod płetwami miała takie łaskotki, że hej!
To raczej Marzena robiła dobrze swojemu delfinowi.
Zresztą miny tego delfina i Marzeny mówią same za siebie:

[Ryszard Szwajcer]

A w ogóle, to ja tak daleko jak Marzena nie sięgałem mojej Fionie

[Darek1]

Dobra...nadszedł czas coby napisać coś o naszym wypadzie do Safagi Część z nas spotkała się w Pszczynie-no i na lotnisko.Tam oczywizda po zrobieniu zwyczajowego larma i rozpiżdżaju udaliśmy się do tych wszystkich odpraw i takich tam....W samolocie linii Air Cairo zapodali nam żarełko(niektóre mówiły co ono plastikowe jest-ja tam zeżarłem wsio-norma)No a potem wylądowały my w Hurghadzie-po zrobieniu zwyczajowego larma i rozpiżdżaju udaliśmy się do sławetnego hotelu Amwaj(jaka nazwa taki hotel)Na miejscu okazało się że nie ma dla nas pokoi-mord wisiał w powietrzu-popatrzyli Ryśkowi w oczy i....pokoje się znalazły bardzo szybko.Pierwszy dzień w Safadze i jednocześnie pierwszy dzień nurkowy.Nurkowania egzaminacyjne mają Wanda,Ela i Jarek -wszyscy zaliczają i jest to dla nas wielka radość Potem jak zaczeno wiać...no zaczeno.Dwa dni nie można było wyjść z portu-statki znaczy sie Niektóre z nas zaczeny se życie z delfinamy układać-patrz delfinarium. A potem wiać przestało no i zaczęło się. 20-tego nurania na Ras Abu Soma,Soma Garden,Tobia Hamra i nocne na Tobia Kebir-tego nie da się opisać-trzeba zobaczyć.21-nuramy na Shaab Sheer(wcale nie wiem czemu Rychu i Patryk majo take maślane ślepia)-potem Salem-cisza i uspokjenie-a potem Gamul Soraya-jak powiedział Paweł-zabieramy was do raju.......To prawda,takiej ilości różnych stworów nie widziałem nigdy wcześniej......Ale to co widzieliśmy na dwóch ostatnich nurach 22.05 na Tobia Arba i Tobia Soraya to już przechodziło wszelkie wrażenie
PS-szczególne podziękowania dla Agi-nie musieliśmy karmić tego stwora......