Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie



  

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Darek1 » poniedziałek, 10 lutego 2014, 15:11

Dzisiaj zrobię przelew(o ile będę miał interneta)albo jutro na basen przywiozę. :D
Z NAMI OSIĄGNIESZ DNO.
Darek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 7545
Dołączył(a): piątek, 1 kwietnia 2011, 22:26
Lokalizacja: Wola

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Ryszard Szwajcer » poniedziałek, 10 lutego 2014, 17:58

Spoczko
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Ryszard Szwajcer » wtorek, 18 lutego 2014, 13:33

Kolejne wieści w temacie naszego pozwu zbiorowego:
- 38 osób dokonało wpłaty na prawnika, który zajął się naszym zbiorowym pozwem. (doszły 2 osoby z naszego rejonu zamieszkania, które też leciały z nami)
- W poniedziałek 24.02 mam ponownie spotkać się z prawnikiem, żeby pobrać wszelkie dokumenty, które będziemy musieli wypełnić oraz podpisać (czekam jeszcze na potwierdzenie daty spotkania).

Na razie tyle a o każdym kolejnym ruchu, oczywiście będę informował na bieżąco.
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Ryszard Szwajcer » poniedziałek, 24 lutego 2014, 10:50

Na prośbę naszego prawnika, opisałem sytuację w jakiej się znaleźliśmy podczas wyjazdu do Egiptu.
Przeczytajcie proszę i jak po takim czasie są jakieś nieścisłości czy dodatkowe rzeczy, o których mogłem już zapomnieć, przypomnijcie proszę.

Opis sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się jako pasażerowie lotu BGY 1709 linii lotniczych BINGO z Katowic do Hurghady.


W ramach centrum nurkowego, działającego w Bielsku-Białej, postanowiliśmy dużą, rodzinną grupą polecieć na wczasy z nurkowaniem do Egiptu.
Wykupiliśmy sobie wczasy wraz z przelotem.
W dniu 14 czerwca 2013r., mieliśmy zaplanowany wylot liniami BINGO do Hurghady o godz. 5.15, więc po wcześniejszym (24 godziny przed zaplanowanym lotem) potwierdzeniu przez biuro podróży w porozumieniu z liniami lotniczymi BINGO godziny wylotu, zgodnie z zaleceniami, stawiliśmy się w komplecie na lotnisku w Pyrzowicach o godz. 3.15 czyli 2 godziny przed wylotem.
Na tablicy informacyjnej wyświetlono nasz lot zgodnie z planowanym czasem.
Na miejscu, w Egipcie, mieliśmy być o godzinie 9.45, zatem praktycznie cały dzień miał być przeznaczony już na wypoczynek i aklimatyzację organizmu przed planowanymi nurkowaniami.
Po dokonaniu odprawy bagażu głównego oraz po odprawie nas wszystkich, przeszliśmy do strefy wylotów na lotnisku.
Czekaliśmy na wylot, który cały czas był wyświetlany zgodnie z planowanym czasem.
O godzinie 5.15, gdy mieliśmy już startować a nie otrzymaliśmy żadnej informacji dlaczego jesteśmy nadal w strefie wylotów, zaczęliśmy się interesować i dopytywać co się dzieje i dlaczego nie jesteśmy informowani. Na lotnisku nikt nic nie wiedział, na tablicy jeszcze długo po godzinie 5.15 nadal wyświetlała się informacja, że wylot będzie o zaplanowanym czasie.
Nikt na lotnisku nic nie wiedział, dlaczego nie ma jeszcze naszego samolotu i kiedy odlecimy oraz czy w ogóle odlecimy.
W okolicach godziny 6.00, udało się nam dowiedzieć od obsługi lotniska, że nasz samolot stoi od prawie 24 godzin zepsuty w Tunisie i od ponad 12 godzin czeka dopiero na części a nikt z BINGO nikogo nie poinformował z lotniska, co dalej z lotem oraz co zrobić z oczekującymi pasażerami.
Chwilę później podano przez głośniki, że nasz lot jest opóźniony o 3 godziny.
Po upływie 3 godzin, na lotnisku nadal nikt nic nie widział co z naszym samolotem, więc próbowaliśmy osobiście dodzwonić się do linii BINGO.
Niestety nikt nie odbierał a w końcu zdobyte przez nas numery telefonów komórkowych do szefostwa BINGO zostały wyłączone.
Po naszej interwencji w biurze podroży dowiedzieliśmy się na lotnisku, że faktycznie samolot stoi jeszcze w Tunisie i jak twierdzi BINGO, lot będzie opóźniony o 3 godziny. Problem polegał jednak na tym, że było już po godzinie 8.00, czyli praktycznie 3 godziny już minęły od planowanego wylotu a samolot podobno nadal nie wystartował z Tunisu i dalej czeka na części.
W międzyczasie udało się uzyskać informację od obsługi lotniska, że linie BINGO na pewno nie podstawią swojego zastępczego samolotu, bo ich wszystkie 3 sztuki... są w świecie.
W okolicach godziny 9.15, po 6 godzinach pobytu na lotnisku, zostaliśmy wypuszczeni ze strefy wylotów i mogliśmy wyjść z lotniska na zewnątrz.
Wiążącej i konkretnej informacji, o której wylecimy nadal nie było.
Na lotnisku obsługa była równie zdezorientowana jak i my.
Przez głośniki lotniska, po bardzo długim, czasie oczekiwania w kompletnym chaosie były rzadko podawane kolejne czasy opóźnienia naszego lotu.
Przez cały czas oczekiwania, byliśmy oszukiwani, dezinformowani w kwestii naszego wylotu przez pracowników linii BINGO, gdy w końcu pojawili się na lotnisku.
Po naszej interwencji w biurze podróży, linie BINGO zaproponowały podróżnym obiad a biuro podróży przypomniało także, że jeżeli opóźnienie jest tak duże, to linie lotnicze powinny zapewnić nam hotel.
Niestety pracownicy BINGO, którzy pojawili się w okolicach godziny 12.30 na lotnisku zapewniali cały czas, że samolot już leci, że zaraz po nas będzie i powinniśmy wylecieć około 14,00, 14.30.
Ponieważ nikt niczego nie był pewien a wszyscy byli już wykończeni ponad 10 godzinnym pobytem na lotnisku oraz kompletną dezinformacją, chaosem i maksymalnym zlekceważeniem nas przez BINGO, nie ufając przedstawicielom tych linii, baliśmy się skorzystać z ich propozycj rozrzucenia nas po kilku różnych hotelach i nie skorzystaliśmy. Tym bardziej, że propozycja skorzystania z hotelu padła po godz. 13 a samolot miał wylecieć ( jak brzmiała kolejna informacja) koło 14, najpóźniej 14.30.
Czekaliśmy nadal.
Przed godz. 14, ponownie poddaliśmy się odprawie celnej i przeszliśmy do hali wylotów. Od pracowników BINGO otrzymaliśmy informację, że odlecimy już na pewno o godzinie 15.00.
Udało się wystartować z Pyrzowic w okolicach godziny 15.30.
W Hurghadzie byliśmy w okolicach godz. 19.30.
Zanim dojechaliśmy do Safagi było już ciemno, zatem straciliśmy cały dzień opłaconego przez nas wypoczynku.

W związku z powyższym, oczekujemy należnego nam odszkodowania.
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Adam » poniedziałek, 24 lutego 2014, 16:35

Rysiu dali nam coś podobnego do śniadania (tzw suchy prowiant), trzeba to wpisać bo wykorzystają to przeciw nam :) i wzmianka że na pokładzie też były jakieś kanapki :)
Kurcze chyba dobrze pamiętam ..... nic mi się chyba nie pomyliło ;)
"Zwyczaj puszczania kobiet w drzwiach sięga czasów prehistorycznych. W ten sposób sprawdzało się czy w jaskini nie ma niedźwiedzi"
Adam

Avatar użytkownika
 
Posty: 794
Dołączył(a): piątek, 1 kwietnia 2011, 09:05
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Ryszard Szwajcer » poniedziałek, 24 lutego 2014, 17:01

Faktycznie!
Dopiszę.
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Ryszard Szwajcer » wtorek, 25 lutego 2014, 09:32

Po wizycie u prawnika w dniu wczorajszym okazało się, że jednak muszę mieć od wszystkich oryginały wszelkiej korespondencji z Bingo.
Musimy zgrać wszystko, co nagrywałem na lotnisku w czasie długiego oczekiwania oraz nagrywane rozmowy z pracownikami BINGO.
Dodatkowo mamy odnaleźć, pozbierać i przekazać wszystkie linki z internetu, dotyczące skarg lub opisów innych niezadowolonych klientów linii BINGO.
Lada dzień będę miał również do osobistego podpisania pisma do sądu, że każda osoba dołącza do grupy i drugie, że upoważnia mnie do załatwiania formalności związanych z pozwem zbiorowym.

W trakcie rozmowy okazało się, że jeżeli BONGO okaże się choć ciut rozsądne, to po otrzymaniu pozwu powinno bez rozpraw iść z nami na ugodę i wypłacić na odszkodowanie. Jeżeli będą szli w zaparte, będzie to ich kosztowało znacznie więcej.

Przed przyjęciem przez sąd dokumentów, będziemy jeszcze musieli pozbierać dla sądu 2 % żądanej sumy, żeby sąd w ogóle przyjął nasz pozew.
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Darek1 » wtorek, 25 lutego 2014, 11:18

To znaczy,ile by na paszczę wypadało? :mrgreen:
Z NAMI OSIĄGNIESZ DNO.
Darek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 7545
Dołączył(a): piątek, 1 kwietnia 2011, 22:26
Lokalizacja: Wola

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Ryszard Szwajcer » wtorek, 25 lutego 2014, 11:22

Podobno to wyjdzie w okolicach 1300zł tylko nie wiem czy to już brutto, czy netto.
Zatem jeżeli już brutto, to po 34 złote na osobę.
Do przeżycia :D
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Linie lotnicze BINGO / piszemy zażalenie

Postprzez Darek1 » wtorek, 25 lutego 2014, 21:22

No pewnie.
Z NAMI OSIĄGNIESZ DNO.
Darek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 7545
Dołączył(a): piątek, 1 kwietnia 2011, 22:26
Lokalizacja: Wola

Poprzednia stronaNastępna strona

  

Powrót do Wyjazdy zagraniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron