EdenSport

Dobrze, że mówisz wcześniej, bo wezmę przynajmniej suchacza.
No to teraz zapytowywuję nieśmiało, czy ktoś kiedyś kąpał hipopotama, żebym nie popełnił jakiegoś niewybaczalnego błędu?
Albo jak ktoś ma jakąś większa gabarytowo żonę albo męża, to może jakaś mała rada co i jak, żebym nie nabroił?

Ja mam totalny brak doświadczenia z takimi ekstremalnymi zajęciami niestety nie pomogę.

Adam napisał(a):Ja mam totalny brak doświadczenia z takimi ekstremalnymi zajęciami niestety nie pomogę.

Chyba ekskrementalnymi miało być Adaś...

Ryszard Szwajcer napisał(a):

Adam napisał(a):Ja mam totalny brak doświadczenia z takimi ekstremalnymi zajęciami niestety nie pomogę.

Chyba ekskrementalnymi miało być Adaś...

Jedno i drugie jest aktualne

No jak się kapie hipka?? normalnie skoro on większość czasu spędza w wodzie to myje się go na powietrzu. Logiczne skoro my spędzemy czas na powietrzu to myjemy sie w odzie

To tak samo jak byś się zapytał jak utopić rybkę??

no prosto wyciagnąc ja na powierzchnie

Misiek uwaga-jak nie będzie hipcia,to znając edenowców jak nie będzie hipcia,to chytną się innego żwierza,może być to jakiś futrzak

A jazda na zwariowanym koczkodanie też będzie osobno płatna?
I kąpiele błotne z krokodylami
I zabawa w tarzana też ?
No i największa atrakcja, głowa widokowa żyrafy ?



Takie me skromne pytania

Tylko nie próbujcie zabawy-kto kogo-z kobrą plującą-zwierze pod ochrona jest no i go zwyczajnie szkoda.

no i po wszelkich nieudanych probach zmiany zmiany sobotniej, panstwo Lulkowatych musi zrezygnowac
no i teraz tak wygladam ->

buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu cholera kto widzial pracowac w sobote ?!?