Rodzinny obóz nurkowo-kolonijny

[Ryszard Szwajcer]

Bardzo wiele naszych nurasów i nurasek, od bardzo dawna zastanawiało się jak to zrobić, żeby można było spokojnie wypocząć i pobawić się oraz wyszaleć z resztą dorosłej ekipy, gdy biorą ze sobą na wyjazd swoje dzieciaki.
Wielu rodziców nie ma jak i z kim zostawić swoich dzieci pod fachową i bezpieczną opieką na brzegu, gdy sami idą zanurkować, czy uprawiać inne formy rekreacji, przy których nie mają możliwości mieć obok siebie swoich pociech.
Nawet jak zostawiają dzieci pod opieką zaufanych osób, które zostają na brzegu, to bąble i tak nie wyglądają na zbyt zadowolone.
Powstaje wtedy problem, bo tata czy mama dobrze się bawią pod wodą, czy na wodzie, a dzieciak snuje się po brzegu, nie za bardzo wiedząc co ze sobą i z potwornie ciągnącym się czasem oczekiwania zrobić.
Kolejny wyjazd dziecka z rodzicami nad wodę, zaczyna być problemem...

Znaleźliśmy właśnie rewelacyjny sposób na rozwiązanie takiego problemu!
Właśnie zawiązaliśmy współpracę z zaprzyjaźnioną od lat firmą COOLTUR z Bielska-Białej, która od wielu lat organizuje wyjazdy, kolonie, wakacje i obozy dla dzieciaków i młodzieży.
Posiada w pełni profesjonalną, bezpieczną i odpowiedzialną kadrę pedagogiczną oraz instruktorską, ukierunkowaną do opieki oraz bezpiecznego prowadzenia zajęć rekreacyjnych dla dzieci i młodzieży.

Mamy zatem dla naszych Edenowych rodzin propozycję spędzenia wakacji razem z własnymi dziećmi, ale w sposób bezkonfliktowy i w żaden sposób nie blokujący ani poczynań czy planów rodziców a także nie uniemożliwiający w tym samym czasie bezpiecznej zabawy i wakacyjnej edukacji naszych pociech, pod okiem doświadczonych opiekunów.

Jedziemy zatem wspólnie na wakacje! - całą ekipą EdenSportową, czyli dorośli i ich dzieci nad piękne, czyste i ciekawe Jez. Siecino na pojezierzu Drawskim.
Nasze pociechy jadą na kolonię, my jedziemy na wakacje.
Dzieciakami zajmować się będą całą dobę, na zasadach kolonii opiekunowie i instruktorzy, my będziemy zajmować się swoimi sprawami w tym samym ośrodku wczasowym, lecz w pewnym niekrępującym dla żadnej ze stron dystansie.
Mając cały czas subtelną i dyskretną kontrolę nad swoimi dzieciakami, będziemy mogli jednocześnie na pełnym luzie i spokojni o ich bezpieczeństwo oddać się rekreacji, sportom wodnym i swojej zabawie lub odpoczynkowi.
Dzieciaki w tym czasie będą miały cały dzień zajęty na przygotowane specjalnie dla nich zajęcia: pływanie na kajakach, rowerach wodnych, jazdę konną, strzelanie z łuku i wiele innych, absorbujących i wciągających atrakcji.

Planujemy jechać na tygodniowy obóz. Jeżeli jednak rodzicom i ich pociechom spodoba się taka forma wypoczynku pociech, można będzie zostawić dzieciaki na kolejny tydzień obozu.

Najbliższy termin wyjazdu, planujemy na zamówioną już wcześniej przez naszych nurasów "czerwcówkę" , czyli na przełom czerwca i lipca.
Szczegóły wyjazdu wraz z cenami podam na forum już niedługo, czyli jak dostanę szczegóły.
Ośrodek, w którym będziemy mieszkać, posiada własną plażę nad rewelacyjnym do wszelkich sportów jeziorem. obok naszego ośrodka, umiejscowiona jest baza nurkowa SHARK, więc z napełnianiem butli nurkowych również nie powinno być problemów.
W ośrodku wypożyczyć można kajaki, łódki, rowery wodne a my zabierzemy ze sobą oczywiście jak zwykle deski windsurfingowe i wiele innego sprzętu.
Ponieważ na jeziorze obowiązuje strefa ciszy, weźmiemy ze sobą silniki elektryczne do pontonu i łodzi, gdy będziemy jechać na nurkowanie, czy na przejażdżkę po jeziorze.

Mam nadzieję że taka forma spędzania wspólnych wakacji się sprawdzi i zyska u nas wielu zwolenników, bo pomysł wydaje się być naprawdę super!