Im się już nie chce... Jak zapytałem, czy idziemy nurkować i kończyć kurs to zapytali mnie, czy mam okno. Jak tak, to mam se je otworzyć, popatrzeć i nie gwiazdorzyć w suchaczu!
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Tata mi ostatnio przypomniał jak sto lat temu przed zawodami pływackimi na Panoramie zanim jeszcze był remont zażyczyłam sobie wymiany wody. No hahaha można się pośmiać ale wtedy syf był jeszcze większy i pamiętam jak dzisiaj, że wybitnie obrzydziła mnie brązowiejąca pływająca skórka po bananie.
Pływało, pływało. Kolega jeszcze na starym basenie, jakieś 30 lat temu po zanurkowaniu wynurzył się akurat twarzą pod.... tym, co myślałeś Darek. To była masakra bo na powierzchni wyglądało na bardziej stabilne niż na twarzy...
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!