Było fajnie, a nawet super. Z relacji Ryska wynika mi, ze w akcji musiała brać udział bliżej (lub dalej) nieokreślona ilość pojazdów, których część została chyba porzucona Wszyscy wyszli z wody w liczbie jakiej weszli, mimo, ze Rysiek nadal nie wie ile osób było na Zakrzówku
To fakt. Nas było 18 osób ale ogólnie ile było, to faktycznie nie wiem. Jak miałem problem policzyć całą kręcącą się w kółko swoją szarańczę, to co dopiero wszystkich, którzy byli na Zakrzówku. Ale i tak spotkałem tam sporo znajomych
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!