Najważniejsze jest to, że wczoraj jechaliśmy średnio odcinek 100km prawie 5 godzin a mieliśmy w jedną stronę do przejechania 250km, więc nam troszkę "zeszło"... . Aż strach pomyśleć co będzie, jak naprawdę napada ciut więcej śniegu
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
przez Sławek » wtorek, 30 października 2012, 10:15
Na temat wczorajszego dnia to lepiej nie mówić, ale napisać można Trasa Kozy - obwodnica bielska 1 godzina,ciągnąłem w korku za panią której mąż nie wymienił opon na zimowe, byście widzieli to przerażenia w oczach kiedy ją wszyscy objeżdżali obwodnica - Eden kolejna godzina ale żeby warunki były jakieś masakryczne, NNNIIIEEE ludzie dostali jakiegoś pierdolca na widok białego czegoś, czego w życiu nie widzieli na oczy nagle spadł i wszystkich zaskoczyło, no bo w telewizorni od tygodnia mówili że spadnie a najlepsze bo jak wracałem ok 17.30 to fani letnich opon jechali 20 km/h hamując co 5 metrów sprawdzali czy już ich pierdyknie do rowu czy za kolejne 5 metrów , oj tyle mięcha co wczoraj poleciało w moim samochodzie, a przecież mnie znacie ja to niespotykanie spokojny człowiek jestem
Ostatnio edytowano wtorek, 30 października 2012, 10:16 przez Sławek, łącznie edytowano 1 raz
W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest.