Się rozsychamy! Gdzie i kiedy zatem nuramy?

przez **Jarek** » wtorek, 18 grudnia 2012, 08:57

To co Darek walniemy zaległego nura ? :twisted:

Pokażę Ci gdzie za Zakrzówku jest 40m

przez **Darek1** » wtorek, 18 grudnia 2012, 08:58

Jarek napisał(a):To co Darek walniemy zaległego nura ?
Pokażę Ci gdzie za Zakrzówku jest 40m

Jarek,oczywiście że walniemy.Jak na 40m to se wezmę kilof i łopatę. :mrgreen:

przez **Jarek** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:00

No nie śmiałem sugerować :lol:

przez **Darek1** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:02

Czujny jestem,a urobek to se na bok odwalę. :lol:

przez **Sławek** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:07

Nieśmiałe pytanie

sobota czy niedziela :?:

przez **Darek1** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:09

Właśnie.

No właśnie...
Czy aby po końcu świata nie powinniśmy sobie deczko odsapnąć i odpocząć?

przez **Darek1** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:16

Ja się dostosuję,byle nurać.

przez **Sławek** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:17

No, mój szef nie wierzy w koniec świata i nakazał nam odpracowanie 28.12 w sobotę :evil:

przez **Darek1** » wtorek, 18 grudnia 2012, 09:22

Hmmmm,niedowiarek jakiś. :shock: