No przelatuje ten czas strasznie ale przynajmniej udało się wygrzać tyłki, ponurać fajowo i w sumie pomimo tego, że jak wracamy z nurkowań to tradycyjnie padamy na pyski, to jednak odpoczywamy chyba psychicznie Tym bardziej, że towarzystwo jest po prostu zajefajowe, więc i frajda z takimi ludźmi jest duża
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!