Fundacja psów ratowniczych zaprasza na Treking

[Ryszard Szwajcer]

Rozmawiałem właśnie z Piotrem, odnośnie jutrzejszego trekingu.
W miejscu, gdzie będziemy, podobno prószy śnieg, jest bajkowo i pięknie.
Zatem jutro jak najbardziej zbieramy się z psiakami na spacer.
Piotr powiedział, że spacer nie będzie długi i w zależności od samopoczucia uczestników i psiaków, będzie trwał ok. godziny, może półtorej, później na chwilę ognisko i do domu.
Może być naprawdę wyjątkowo sympatycznie, więc my na pewno będziemy.

Spotykamy się o godz. 10.30 na parkingu przy hotelu Zimnik:
http://www.zimnik.com.pl/kontakt.html

[Quattro]

Byłem widziałem jest śnieg spacer leśna utwardzona drogą leekkkkooo pod górkę żadnych szaleństw zapowiadają lekki mrozik jakieś -5 z przejaśnieniami. Dla zmarzniętych będzie herbata, prąd w własnym zakresie

[Ryszard Szwajcer]

I właśnie o to chodziło

[Ryszard Szwajcer]

Było Super!
Dziękujemy bardzo serdecznie Ani, Agnieszce i Piotrowi za zorganizowanie fantastycznej zabawy z naszymi pupilami.
W rezultacie było podobno (liczyli inni) ok. 27 osób, czyli całkiem sporo. Pospacerowaliśmy sobie parę kilometrów po świeżym, śnieżnym puchu, w pięknej scenerii lasu, gór i górskiej rzeki, "przytruliśmy" się co nieco krystalicznym, górskim powietrzem by na koniec, przy ognisku w końcu można było nawdychać się troszkę dymu
Wielkie dzięki za dotlenienie, fantastyczną atmosferę i możliwość spotkania się pysk w pysk (choć zdarzało się i tradycyjnie pysk w tyłek) naszych kochanych psiaków.

Nasza Sara po prostu padła. Teraz nawet jak jej mówię mocno podekscytowanym głosem, że idziemy na spacer, to mało, że nie biega po ścianach i suficie ale nawet nie jest w stanie odkleić od podłogi ogona. Patrzy na mnie tylko jednym okiem z wyrazem pyska jednoznacznie wyrażającym: spadaj na drzewo kolo! Idź se sam. Ja jestem po prostu wykończona!

Wielki dzięki i zbieramy się właśnie na lodowisko

[Patryk]

Tak było dzisiaj:
http://www.edensport.pl/component/content/article/401


dużo wyszło tych zdjęć

[Darek1]

Widzę,że było świetnie,dobrze jednak,że Dino nie pojechał,na bank odmroziłby sobie gwizdek.

[Ryszard Szwajcer]

No widzisz. Wcale nie!
PO pierwsze Flokati też był i nic takiego nie mówił, po drugie to się nazywa krioterapia i podobno jest super-hiper zdrowa.

[Darek1]

Ta,tylko Flokati ma dłuższe łapciory i nie robi w śniegu bruzdy gwizdkiem.

[Ryszard Szwajcer]

Tiaaaa. Tyś widział kiedyś Flokati...

[Darek1]

No nie-strzelałem-a co Flokati jest?