Strona 2 z 2

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 16:49
przez IWONA
Jarek napisał(a):No termin taki se :cry: , środek tygodnia i to po długiej labie.

Termin zupełnie "nie se", ale do zobaczenie jutro (może) :P

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 18:21
przez Patryk
IWONA napisał(a):
Jarek napisał(a):No termin taki se :cry: , środek tygodnia i to po długiej labie.

Termin zupełnie "nie se", ale do zobaczenie jutro (może) :P



Iwona ale to dzisiaj! :)
Spotkanie trwa, jest około 30 osób i cały czas rozmowa się kręci. Na kanapach pełno, ale nie poddajemy się! :)
Około 30 osób, bo bez przerwy ktoś dochodzi :)

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 19:46
przez IWONA
Cóż, mam teraz bliżej na Zakrzówek niż do Edenu :roll:
A jutro będę w pracy, a wtedy mam bliżej do Edenu (a swoją drogą, kto wymyślił taką nazwę dla miejsca, które nijak nie kojarzy się z rajskimi rozkoszami a raczej z mękami piekielnymi) :twisted:

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 22:34
przez Ryszard Szwajcer
Na wspólne dysputy edenowych nurasów, stawiło się w komplecie ponad 30 kompanów wraz z naszymi uwielbianymi białogłowami.
A i wyszły przeto pierwsze poważne mankamenty naszej sali kanapowej.
Ponieważ wielość ludków naszych kochanych przekroczyła znacząco pojemność kanap, część sali prowadziła dysputy w mało wygodnej pozie, okrutnie sprzyjającej żylakom, za co uprzejmie przepraszam.
Musimy zmarszczyć nasze czoła i wydumać wspólnie, cóżby można było jeszcze uczynić aby poprawić ten stan rzeczy i mieć gdzie spocząć wygodnie, na kolejnym spotkaniu.
Gaworzeniu wspólnemu końca nie było a i tematów poruszonych było bodaj ze sto, czasami nawet zapodanych znienacka i do tego naraz i do kupy.
Całość gawiedzi ucieszyła się okrutnie, gdy na stole ( i tu do edenu napomknąć nie pominę, o które to znaczenie słowa zabiegała białogłowa nasza, Iwoną zwana), wylądował pyszny co palce lizać wypiek naszej jeszcze nie nuraski ale jakże bardzo już naszej - Asi.
Jużem za pacholęcia nauczonym był, iż takowe smakołyki niebiańskimi się zowie, gdy smak iście rajski przypominają.
Dumam, iż strapienie tudzież niepewność rajskiego nazewnictwa dotyczącą, rozwiałem na cztery wiatry, smakowitość tegoż ciasta Asi opisując.
Zaskoczenie moje było wielkie, gdy nasi kamraci Sławko i Adaśko z odzieniem w nasze herby przyozdobionym, na salony weszli. Już nie będziem niczym szmaciarze obcych barw nosić, boć od dnia obecnego mamy już swoje, i to w nasze herby zaopatrzone. Chwała naszym kamratom za ten miły niespodzianek!
Dysputy trwały długo i nawet panujący wszędy obezwładniający ziąb nie wytrącił nikogo z rozumu, co dobrze wróży nawet na zimę.
Wiele nurkowców i nurkowaczek nas odwiedziło a i po latach wielu zawitali do nas także ci, którzy zaskoczyli miło nawet naszych najznamienitszych optymistów. Pozdrawiam tutaj takowoż naszego kamrata Teddy' ego, któren po wielu latach światowych wojaży, w końcu zawitał i w nasze progi, czem uśmiech na mej wiecznie skrzywionej gębie rozbudził.
Wielu nie udało się przybyć na nurkowe nasze klachy, choć zaprawdę nic straconego powiadam Wam, boć i to najpierwsze ruszenie było a ilość znamienitych szabelek stanowi o tem, że takie pospolite imprezowanie warto będzie niebawem powtórzyć.

I ja tam byłem, miód i wino piłem, A com widział i słyszał, w księgi umieściłem. :D

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: środa, 4 maja 2011, 22:56
przez Patryk
Zdjęcia ze spotkania z mojego aparatu są już na stronie w naszej galerii! :)
Zapraszam do oglądania.
http://www.edensport.pl/spotkanieklub.html

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: czwartek, 5 maja 2011, 10:38
przez Adam
Ryszard Szwajcer napisał(a):Zaskoczenie moje było wielkie, gdy nasi kamraci Sławko i Adaśko z odzieniem w nasze herby przyozdobionym, na salony weszli. Już nie będziem niczym szmaciarze obcych barw nosić, boć od dnia obecnego mamy już swoje, i to w nasze herby zaopatrzone. Chwała naszym kamratom za ten miły niespodzianek!

Ku chwale Edenu ;)
P.S. Kiedy lali miód i wino? Znów mnie najlepsze minęło :shock:

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: czwartek, 5 maja 2011, 11:00
przez Ryszard Szwajcer
Bozafczsześnnnieżeźcieposzszszli... :lol:

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: czwartek, 5 maja 2011, 11:46
przez Darek1
Ryszard Szwajcer napisał(a):Bozafczsześnnnieżeźcieposzszszli... :lol:

Rysiek,całkowicie się z Tobą zgadzam.Lepiej bym tego nie ujął. :mrgreen:

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: czwartek, 5 maja 2011, 22:50
przez Mateusz Buzek
Rysiek - mama (Asia) w Eden - (w "niebo"-wzięta).:D
Ten wyjazd do Wisły i spotkanie z "nurasami" było fantastyczne!
Dużo nam dało to spotkanie "NA KANAPACH"- tematy poruszane na spotkaniu od tej strony Waszych doświadczeń dużo uczą - a ja chętnie słucham :) uczę się od najlepszych !
pozdrawiam
Mateusz z rodziną

Re: 4.05.2011, Spotkanie nurasów w EdenSport

PostNapisane: czwartek, 5 maja 2011, 23:32
przez Ryszard Szwajcer
Pozdrówka dla Asi i Mariusza!
Mam nadzieję że choć troszkę zarazili się naszą atmosferą i towarzystwem :)