Poron(io)ne nasze gderanie :)



  

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Janusz P » środa, 26 grudnia 2012, 11:29

Mnie się też polepszyło, ale basen w tym tygodniu chyba odpuszczę.
Janusz P

 
Posty: 506
Dołączył(a): czwartek, 1 marca 2012, 21:30
Lokalizacja: Bielsko-B/Mlada Boleslav

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Ryszard Szwajcer » środa, 26 grudnia 2012, 11:38

Zdecydowanie Janusz. Nie warto kusić losu, bo ta grypa miała dość ostry przebieg i organizmy mamy chyba nieźle zmaltretowane a i odporność teraz znacznie nadwyrężoną więc lepiej zdecydowanie przeczekać, wydobrzeć, nabrać siły i odporności i wtedy wracamy do wody. Tak trochę "na siłę", to już w zeszłą sobotę byłeś pod wodą, więc teraz odpuść, cobyśmy może sobie razem z ekipą i zdrowi pobaraszkowali i na basenie i na śniegu, bez tych zafajdanych, grypowych konsekwencji :mrgreen:
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Sławek » środa, 26 grudnia 2012, 13:30

U mnie też lepiej :D ale takich świąt jeszcze nigdy nie miałem :evil:
W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest.
Sławek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Dołączył(a): poniedziałek, 4 kwietnia 2011, 12:48
Lokalizacja: Bielany

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Ryszard Szwajcer » środa, 26 grudnia 2012, 13:51

Oj u nas też takich świat jeszcze nie było. Ale za jakieś pół godziny rozpoczynamy nasze spotkania z rodzinką, bo już u nas po kwarantannie :D
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez urbanka » środa, 26 grudnia 2012, 14:03

informuję z frontu, że :
u mnie wigilia cudem chyba zrobiona, po kolacji wigilijnej padłam autentycznie temperatura 39,4 ....ścięło mnie z nóg.
Noc straszna z majakami, wczoraj w pierwszy dzien świąt - właściwie wiem tylko że była lekarka, a potem odleciałam do bardzo ciepłych krajów, tak ciepłych że straciłam kontakt z rzeczywistością, pogotowie jakies było, dzisiaj sie obudziłam i kontaktuję, ale mam kontakt tylko z łóżkiem. co to za wirus grypy??????? przez całę życie nie miałam takich przeleżanych na deskach świat, ani rodziny, ani jedzenia ...nic...no i Mama mi zastrzyki robi to wiem....
wiatr w żagle :):):)
urbanka

 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek, 14 kwietnia 2011, 20:20

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Ryszard Szwajcer » środa, 26 grudnia 2012, 14:13

Kasiu- pomyśl o najbliższych, czy oni chociaż pojedli przy Tobie?
Ja osobiście bym się bał patrząc na Twój stan przy stole, czy sięgając po cokolwiek ze stołu nie odgryziesz mi ręki
:lol: :lol: :lol:
Kasia.jpg
Kasia.jpg (36.85 KiB) Przeglądane 2389 razy


Dlatego też ja nie odważyłem się zasiąść przy stole, żeby dzisiaj nie opłakiwać strat, bo wyglądałem jeszcze gorzej :lol:
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Darek1 » środa, 26 grudnia 2012, 17:40

Czyli wracamy do żywych. :D
Z NAMI OSIĄGNIESZ DNO.
Darek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 7545
Dołączył(a): piątek, 1 kwietnia 2011, 22:26
Lokalizacja: Wola

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Ryszard Szwajcer » środa, 26 grudnia 2012, 18:04

Oczywiście, choć nie następuje to bardzo szybko ale stabilnie :D
Już za jakies kilka dni, może nawet będziemy myśleć o basenie lub nartach :)
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez urbanka » piątek, 28 grudnia 2012, 00:42

na razie to ja marzę o dojściu bez pomocy ściany do kuchni......bez trzymanki to tylko metr do łazienki mam...wiem jedno jak człowiek jest chory to ma na dupie siedzieć w domu a nie zarażać innych.....gdyby nie zawroty głowy to skoczyłabym temu komuś na kark z półobrotu.....ale samo podniesienie nogi mnie obecnie zabije.....
wiatr w żagle :):):)
urbanka

 
Posty: 36
Dołączył(a): czwartek, 14 kwietnia 2011, 20:20

Re: Poron(io)ne nasze gderanie :)

Postprzez Ryszard Szwajcer » piątek, 28 grudnia 2012, 12:03

Nooooo.
Jest szansa, że u mnie już jest całkiem nieźle. Dzieńdoberek wszystkim. Tym, co jeszcze umierają też :D
Kurujcie się szybciutko, bo czas wrócić powoli do w miarę normalnego funkcjonowania, choć jeszcze deczko dusi :)
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Ryszard Szwajcer

Avatar użytkownika
 
Posty: 11565
Dołączył(a): czwartek, 31 marca 2011, 19:54
Lokalizacja: Zabrzeg

Poprzednia stronaNastępna strona

  

Powrót do DYSKUSJE OGÓLNE / HYDE PARK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 0 gości

cron