Dzień dobry
Właśnie wróciłem z tradycyjnego objazdu po wsi. Śniegu w nocy trochę dopadało, więc noga z gazu. Do tego nieśmiertelne dupki jeżdżą środkiem drogi i kuźwa nie zjadą na swój pas, żeby dwa samochody spokojnie się zmieściły na normalnej drodze.
Zaczynam powoli uważać, że prawo jazdy powinno się robić rok a instruktorzy i egzaminatorzy powinni być dobierani znacznie pilniej, po gruntownym sprawdzeniu ich własnych umiejętności, kultury na drodze oraz ogarniania tego, co dzieje się naokoło.
Coś jest nie tak, bo coraz więcej ludzi jeździ zapominając kompletnie o rozumie.