Cenot Angelita ,najbardziej dziwny iodmienny cenot.Wyobrażcie sobie taki nie dośc dyżych rozmiarów staw,i jako jedyny cenot którey widziałam odkryty,bardzo głęboki ,taki lej,to jeszcze nie dziwi ,niesamowite jest jego wnętrze ,zanurzamy się i po kilku metrach nikniemy w chmurze z siarczkowodoru,nic nie widać ciemnośc w kolorze zielonkawym,spdamy na dno na jakieś 42 metry tu juz wizura jest ,korzenie ,ciemno mrocznie ale jakże ekscytująco,patrząc do góry widać ten obłok oddzielający nas od dobrej widoczności,niesamowicie byłó patzrec na współnurów jak nikną w tej dziwnej chmurze,niesamowicie byłó przyglądać się jak nas ona wciąga przy zanurzeniu,adrenalina wszystkim nam się dała we znaki