Poron(io)ne nasze gderanie :)

[Sławek]

Dobry z samego rana w końcu i ja mogę pospać do DZIEWIĄTEJ

[Ryszard Szwajcer]

Tylko żeby Ci się w d... nie poprzewracało Sławku od tego byczenia się do 9!

Kurcze jest mała lipa cholera...
Miałem właśnie telefon, że Nasz Lucek (od Miłosza), spadł z wysokości i paskudnie się połamał. Ma połamane obie ręce i potrzaskaną głowę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jest w "wojewódzkim" i jutro ma mieć operacje składania do kupy połamanych rąk, bo spadł na ręce.
Trzyma się jakoś, choć łatwo nie jest a ja mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i do wspólnego nurania.

[Ryszard Szwajcer]

A tak ogólnie, nieco weselej, to w dniu dzisiejszym utworzyła się właśnie nasza, własna, Edenowa Loża Szyderców.

Znajdziecie różnicę?
My też mamy swoje, kochane Muppety!

[Sławek]

No ja nie widzę żadnej

[Ryszard Szwajcer]

No kurde się nam trafili mega celebryci

[Darek1]

No podobieństwo uderzające

[Ryszard Szwajcer]

Nikt chyba nawet nie przypuszczał, że aż takie podobieństwo! A może to nie podobieństwo tylko rzeczywistość?

[Ryszard Szwajcer]

Dobryyy
Oj ciężko się wstaje tak wcześnie rano w poniedziałek. Gdyby to była chociaż sobota i perspektywa wyjazdu na deski...

[Sławek]

Dobry, a tu perspektywa wyjazdu ale na deskach

[Ryszard Szwajcer]

Darek- żyjesz?
Mam nieodparte wrażenie, że Darek1 pracuje ostatnio na okrągło. Nigdzie go nie ma. Ani tutaj ani na FCB, z rzadka dzwoni i ogólnie jakoś strasznie spokorniał