Aaaaaa,dzińdybry fszystkiem srana. Życie szpitalne trwa i trwa mać.Jako,że oddział mia ostry dyżur,to trochę tu jak po wojnie Leżą jakiejsi bandaże,stoją puste nosze do przewożenia rannych,tylko ja okopany na kluczowej pozycji i się nie daję. Po sprawdzeniu prowiantu i amunicji wiem,że nikt mnie nie ruszy. Ale muszę się szybko umyć i ogolić bo zaczyna wszystko wypełzać i potem będzie zacisk.
aaaa dzieńdobry! Dzisiaj wyjątkowo z rana można się było wybyczyć Darek- nie daj się podejść "od zakrystii" bo piguły tak właśnie lubią atakować. Szczególnie te z wielkimi strzykawkami i potężnymi igłami! Zaczął padać śnieg, więc może jeszcze ferie będą uratowane w kwestii nart i desek.
A tak w ogóle, to nie miałem możliwości w piątek złożyć życzeń na forum temu, co się tak strasznie ukrywa ze swoją starością, czyli Jarkowi, co niniejszym czynię Wszystkiego najlepsiejszego dziadku Jarku!!!
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Fakt składaliśmy życzenie osobiście, a o upokorzeniu publicznym zapomnieliśmy Więc STO LAT JARKU już niewiele Ci zostało wiec dasz rade A tak serio to Ty wiesz
W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest.