Witam Wszystkich gorąco (bo póki co jeszcze mrozi), a szczególnie cieplutko witam Oskara
.. Tak mi przykro po tym co usłyszałam o Tobie, ale młode kości na pewno się szybciutko zrosną! Głowa i noga do góry (wtedy podobno lepiej schodzi obrzęk).
Ostatnio jak może wiecie też byłam na małym - jak to określił Sławek - rżnięciu kolanka. Już jestem w domku od soboty, ale do następnego poniedziałku na L4 i nie wiadomo co dalej lekarz zaleci...
Jak większość ludziów aktywnie żyjących jestem na dzień dzisiejszy pozbawiona wiązania krzyżowego lewego (to także lewe kolanko jest) oraz po redukcji cięciem/rżnięciem łękotki.. Brzmi okropnie, ale już nie boli.. Po tym zabiegu mogę już nogę w kolanie wyprostować..
Mam nadzieję, że ten nasz nowy klub kuśtykających nie będzie już musiał przyjmować nowych członkw, w każdym tego słowa znaczeniu
Pozdrawiam raz jeszcze serdecznie cały Eden, a Oskarka to ściskam i całuję mocno niczym kochająca starsza siostra
I mam nadzieję do zobaczenia wkrótce!