Poron(io)ne nasze gderanie :)

[Darek1]

No co Ty? Nawet zapalenia włosów na jajkach nie było-jedynie ciężko mnie było od kaloryfera oderwać Ale za to było zajebiście hardkorowo

[Ryszard Szwajcer]

Biorąc pod uwagę, że oczekując na nasze wynurzenie nauczyłeś się całkiem w gratisie tak zajefajnie stepować, że sam Fred Astaire by się zawstydził i z kompleksów do końca życia nie wyleczył, to całkiem dobrze i tak nie wyglądałeś ale twardziel byłeś i chyba dalej jesteś

[Darek1]

Dobrze wiesz,że mnie byle bzdety nie dają rady Co do stepowania,to wiadomo że Fred w stosunku do mnie był cienias A zresztą...był on kiedyś na Zakrzówku?

[Ryszard Szwajcer]

Chyba raczej nie był. Musi na Alasce się naumiał

[Darek1]

Dzieńdoberek. Nomalnie środek dnia,a fszystkie śpio Szkoda czasu na spanie.

[Ryszard Szwajcer]

Oj tam , oj tam. Wiosenne przesilenie co nie? Do tego ocipienie klimatu i takie tam inne bajery i bojlery i mamy kurcze spańsko z rana takie, że chciałbym tak szybko zasypiać, jak ciężko jest rano wstać

Dzieńdoberek po godzinie 8.00
Ja już nie śpię od godziny ale trzeba było odprawić poranny rytuał - cokolwiek to nie znaczy

Tak a propos porannego rytuału:
Jaka jest różnica między kobietą a mężczyzną wychodzącymi z łazienki?
Kobieta wychodząc z łazienki pyta swojego faceta- ładnie wyglądam?
Facet wychodząc z łazienki mówi do kobiety- nie wchodź tam przez jakiś czas...

[Darek1]

Tak z godzinę.

[Ryszard Szwajcer]

Dzieńdoberek po basenie porannym.
I nie był to bynajmniej ten basen, na których wysadza się osoby niepełnosprawne
Teraz poranna kawa z basenowiczami
Cokolwiek to nie znaczy

[Sławek]

Dobry ale wam fajnie, zazdroszczę ale już niedługo

[Ryszard Szwajcer]

Oby kurde Sławku Oby