No chyba zostaliśmy we dwoje a co do pogody, to przecież nam też się należy trochę słoneczka Wg planów to pewnie nasi już grzeją dupska w Egipskim słońcu
W teorii nie ma różnicy pomiędzy teorią a praktyką, w praktyce jest.
Spokojnie, spokojnie! Nie grzejemy, tylko przygotowujemy się psychicznie koczując na lotnisku już 9 godzin do spędzania urlopu, bo zepsuł się nasz samolot! Kurde!
Jeżeli szkoła, praca, mąż lub żona przeszkadzają Ci w nurkowaniu, rzuć to wszystko w diabły i zanuraj z nami!
Chyba zaczynam wierzyć, że faktycznie istnieje równowaga w przyrodzie. Powodzenia o tej 13! Dajcie znać jak już dolecicie i nie zepsujcie drugiego samolotu