Sporo naszych nurasek i nurasów wpadło na genialny pomysł, który przez ostatnie dni stał się już prawie normą i zdążył się przyjąć już prawie jako kultowy.
Coraz więcej osób odwiedzało mnie skoro świt, czyli w momencie otwarcia Centrum, aby dokonać porannego przebudzenia, sącząc wspólnie kawę.
Padły więc propozycje, że jak tylko uporamy się z remontem naszego nowego gniazdka, to koniecznie trzeba wprowadzić właśnie taki zwyczaj.
Tym bardziej, że jak już wiele osób mi zakomunikowało, trasa do pracy i do domu, przebiega właśnie obok naszego przygotowywanego Centrum.
Co reszta myśli o tym pomyśle?