Andrzej lubi cierpieć. To jego drugie imię, więc cholera wie, co on tam kombinuje. Najpierw robić sobie na złość i nie jechać z najbardziej zajefajnymi towarzyszami nurkowymi, żeby zaraz później płakać w poduszkę i udawać pokutnika, że nie był na jakimś zajefajnym nurkowaniu
Jeżeli rzeczywiście jeszcze troszkę będzie stroił fochy z Egiptem, to w końcu faktycznie nie będzie miejsc ale za to będzie kolejny super powód do przeżywania "jakież to życie jest ciężki i niesprawiedliwe"
Sławek- no to lipa jak cholera!
Niedobrze...
Właśnie dzwonił Daniel. Jedzie jutro twardziel jeden
Zatem zamieniam Ciebie Sławku i jego w busie i w ekipie na jutro. Tylko się za bardzo nie przyzwyczaj do takich zamian Sławek, bo nie daruję!