Darek - właśnie jestem po rozmowach, które przebiegały bardzo pomyślnie
Jedziecie "bezmnie"! Andrzej jedzie, właśnie rozmawiałem z Jarkiem, żeby też jechał i jedzie i z Danielem, który też jedzie, więc będzie Was tam i "bezmnie" całkiem nie mało, co cieszy okropnie, choć z drugiej strony zazdroszczę okrutnie, bo na to nuranie ustawiałem się od prawie tygodnia. Nie mogę jednak zawalić i wrócić do antybiotyków, bo w przyszłym tygodniu muszę jechać nad nasze morze popracować troszkę i zarobić na chleb a może nawet z okrasą, więc muszę być zdrowy całkiem, całkiem, cokolwiek to nie znaczy
Jarek i Daniel mają dzwonić do Andrzej, żeby im zabrał na jutro flaszencje a sam Andrzej ma być dzisiaj u nas, wiec jak pojedzie busem, to nie będzie raczej problemu.
Usss