No i się rozpoczął letni sezon na całego, z poranną kawą, górą cist, ciasteczek pączków, pączusiów, kupą śmiechu i naszą szaloną Marzeną
Co prawda dzisiaj nie Marzenowy czwartek ale środa, jednak powrót do letniej normalności nastąpił już dzisiaj.
W życiu się nie odchudzę, jak to będzie właśnie tak wyglądało.
Oczywiście wszystko przez Marzenę!