Poron(io)ne nasze gderanie :)

przez **Darek1** » wtorek, 8 lipca 2014, 19:31

Oj tam , oj tam...Janusz.... my grzeczne są :mrgreen:

przez **Ryszard Szwajcer** » wtorek, 8 lipca 2014, 19:56

Ja myślę, że nawet Januszowi by się cosik poznajdowało za pazurkami. :lol:

Ciekawe, co przeskrobał Jędrek, że tak cicho od kilku dni siedzi i nawet na sms-y nie odpowiada. :evil:

przez **Janusz P** » wtorek, 8 lipca 2014, 20:24

Pewnie liczy, a to wymaga spokoju.

przez **Ryszard Szwajcer** » wtorek, 8 lipca 2014, 20:35

Toż tego spokoju Jędrek miał już kilka dni! I coś zdecydowanie za długo milczy. Bierze nas na przetrzymanie czyli siedzi cicho na kompie i patrzy co teraz będziemy o nim gadać :lol:

przez **Darek1** » środa, 9 lipca 2014, 04:28

Dzińdoberek

Do końca to on taki dobry nie jest bo dalej czuję się jak po zderzeniu z Jelczem :evil:

przez **Ryszard Szwajcer** » środa, 9 lipca 2014, 07:19

Dobry, dobry!
Patrzaj jaka pogoda, więc nie narzekaj tylko się kuruj!
Mam nadzieję, że nas ominie ta zaraza i nikt nas nie przyjedzie obkichać i obkaszleć, cobyśmy na wczasy jechali zasmarkani :lol:

przez **Darek1** » środa, 9 lipca 2014, 07:38

Sie nie boj-wiem że o mnie myślisz :lol:

W przyszłym tygodniu się pojawię bo jeszcze muszę przywieżć twiny no i musimy się rozliczyć do końca :roll:

przez **Ryszard Szwajcer** » środa, 9 lipca 2014, 09:49

"Rozliczyć do końca" brzmi nieco złowróżbnie, więc może zatrzymajmy się na po prostu "rozliczyć"

przez **Ryszard Szwajcer** » środa, 9 lipca 2014, 14:25

No!
Jędrek był u nas!
Jest cały i zdrowy tylko poniewiera się po dzikich krajach gdzie ludziska jeszcze śmierdzą i Jędrek ich edukuje, że za całkiem niewielkie pieniądze można znacznie odmienić tą jakże przykrą dla nosów współplemieńców dolegliwość :lol: