Hejka wszystkim!
A u nas lampa niesamowita! Dzisiaj odwiedziliśmy Hamburg. Ogólnie, to pozwiedzaliśmy trochę miasto i połaziliśmy po porcie, pobujaliśmy się metrem, pooglądaliśmy sobie panienki w dzielnicy czerwonych latarni (bleeeeee), zrobiliśmy zakupy w sklepie z "grzmiącymi kijami" (aż dziw bierze, że nikt nie sprawdził mi pozwolenia) ale najbardziej zapadła nam w pamięć radziecka łódź podwodna, którą zwiedziliśmy dokładnie. Jak coś takiego można było obsługiwać, gdy ciężko jest się przemieszczać tam i sam a do tego przy bodaj stu tysiącach kraników, wyłączników, przełączników i innych pierdolników prowadzić taką wielką kupę złomu?! To po prostu nieprawdopodobne! porobiliśmy zdjęcia ale ponieważ internet mamy do kitu tutaj na miejscu, to wrzucimy zdjęcia dopiero po powrocie.
Wczoraj odwiedziliśmy w Albeck potężną wystawę rzeźb z piasku. Rewelka! Też mamy zdjęcia ale też po powrocie

Dzisiaj już padamy na pyski, więc chyba pójdziemy się bachnąć w wyrka a jutro pewnie plażing

Janusz- Ty sprawiedliwości nie szukaj, bo tutaj u nas i tak nie ma możliwości nurania. Byliśmy wczoraj zanurać w Bałtyku.
Wizurka nononooo... może nawet ze 70 kurde centymetrów w porywach!
Pomimo tego, że widać tylko do końca palców rąk, spotkaliśmy pod wodą flądry, sporo meduz i krewetki.
I tak nieźle

Darek- może jednak powinniście na następny raz pomyśleć raczej o Bałtyku?
