Dzieńdoberek!
Już w domu!
To "JUŻ" brzmi jakoś żałośnie, bo jak usłyszałem tą kretynkę Bieńkowską, która powiedziała, że społeczeństwo najpierw jęczało, że nie ma autostrad a teraz jak są, to to też jęczy, bo stoi w korkach, to mnie szlag trafia. W drodze nad morze, trafiliśmy na 4 (słownie kuźwa CZTERY) korki po 25-30km długości!!!
Z powrotem nie było lepiej. A kretynka Bieńkowska bagatelizuje sprawę, że przecież nic się nie dzieje, jak ktoś chwilkę postoi.
Ale nic to

Jesteśmy na miejscu, i dzisiaj jesteśmy już w Edenie
Darek- nie milczący, nie milczący, tylko jak zwykle nie odbierasz telefonu...
