Dobry, dobry

Dzisiaj od przedświtu już w edenie. Miało być już wolne ale w dniu wczorajszym zostałem zasypany sprzętem do remontu więc siedzę i dłubię.
Wczorajszy dzień był przesympatyczny!
Początkowo były założenia, które chodziły nam po głowie, żeby zrobić jakieś spotkanie przedświąteczne lecz w rezultacie przyzwyczajeni do kompletnego spontanu, zostawiliśmy to swojemu biegowi. Jak się okazało, mieliśmy wczoraj przesympatyczne odwiedziny całkiem sporej grupy nurasów, co zaowocowało oczywiście uszczypliwym obgadaniem przez lożę szyderców wszystkich, których brakowało włącznie z tymi, co oczywiście byli
Wielkie i serdeczne dzięki za tak liczne odwiedziny i zapraszamy ponownie wcale i niekoniecznie tylko przedświątecznie
Oczywiście nie mogło zabraknąć naszej Marzeny, która jak zwykle przyniosła wałówę, więc była i wyżerka

A teraz wracam do dziubania przy sprzęcie.
Miłego dzionka.