Dobry, dobry

Jędrek jeszcze nie Karaibuje się ale już niedługo. Jutro nas odwiedzi bo jak był ostatnio, to sobie jednak nie pogadaliśmy, ponieważ było wraz z nim 14 osób w edenie, zatem siedział sobie cichutko i z przerażeniem patrzył na wszystkich z boku.

Janusz powoli powinien wracać do kraju.
Prosiłem Janusza, żeby pisał czasami sms-y co i jak i czy żyje.
Wywiązał się!
W pierwszym dniu jego pobytu na Malediwach otrzymałem od Janusza sms-a.
Ale się chłopina ROZPISAAAŁ!!!
Jego treść brzmiała: "OK!"
To był pierwszy i ostatni sms od Janusza.
Mam nadzieję, że go tam "Knedliki" nie rozprawiczyły na wyjeździe, bo to bardzo rozwiązły naród. Pod względem spożycia alkoholu też.
