Tak sobie siedzę i myślę a po głowie mi chodzą różne psie myśli...
Pierwsza rzecz, o której bardzo bym chciał napisać, to przypomnienie wszystkim naszym nurasom i nuraskom o istnieniu i umiejętności posługiwania się i rozumienia znaków nurkowych. Niestety coraz częściej spotykam się z tym, że nasze nurasy kompletnie zapomniały nawet podstawowe znaki nurkowe. To naprawdę bardzo niedobrze i na pewno należy tą sytuację zmienić.
Druga rzecz, związana jeszcze bardziej z nurkowaniem, to posegregowanie (rozdzielenie) organizowanych przez nas klubowych nurkowań na wodach otwartych.
Chodzi o to, że część naszych nurasów uczestniczyła już rok temu w warsztatach nurkowania z boczną butlą, niektórzy nawet zrobili zakupy i mają piękne, nowe i nieskażone jeszcze otwartymi wodami "stage" i jedynie ćwiczyli na basenie, żeby w końcu zanurkować znacznie dłużej i ciut głębiej niż zazwyczaj czynimy to z mniejszą ilością czynnika oddechowego, na wodach otwartych.
Ponieważ stopień wyszkolenia, doświadczenia nurkowego i umiejetności naszych klubowiczów jest (jak zresztą w każdym klubie nurkowym) bardzo zróżnicowany, wprowadzamy w życie również zróżnicowanie poszczególnych nurkowań na wodach otwartych.
I tak dla przykładu: W jeden weekend, organizujemy lekkie nurkowanie dla wszystkich nurasów - klubowiczów, by np. za tydzień zanurkować nieco dłużej i głębiej z bardziej zaawansowanymi i przygotowującymi się od roku do takich nurkowań nurasami.
W sobotę za tydzień, wybieramy się więc na zwykłe nurkowanie klubowe, by za dwa tygodnie jechać na nurkowanie zaawansowane.