Po wczorajszym nurkowaniu na Zakrzówku i prognozach pogody jestem pełny obaw, że było to raczej pożegnanie z letnim sezonem nurkowym dla posiadaczy pianek. Oczywiście niektóre nurasy nurkują cały rok w piankach, nawet pod lodem, jednak trudno jest mówić w takich przypadkach o przyjemności płynącej z nurkowania.
Jak zauważyliśmy wczoraj dwie wiaty obok, niektórzy pokrzepiali się i rozgrzewali przed nurkowaniem całkiem sporymi dawkami alkoholu, jednak taki sposób nie jest ani mądry, ani bezpieczny.
Summa summarum, wczoraj pod wodą było cieplej, niż na powierzchni, pomimo pięknie świecącego słońca.
Jeżeli prognozy pogody zapowiadające śnieg i jeszcze większe oziębienie się sprawdzą, to raczej było to ostatnie, przyjemne nurkowanie dla "piankowców" w tym sezonie. Jeżeli jednak sprawdzą się zapowiedzi innych meteorologów, że jeszcze będzie ciepło (ponad 20 stopni), oczywiście zorganizujemy jeszcze nurkowania "piankowe"
Na razie, powoli szykujemy się do opanowania basenu i rozpoczęcia warsztatów klubowych na basenie, oraz do nurkowań dla zaawansowanych nurasów czyli głębszych, dłuższych i w zdecydowanie ciemniejszych rejonach np. Zakrzówka, w suchych skafandrach.